TESTER GIER I BULLET BELT - ''SPLIT'' (2013)
Dodane przez muzol dnia 21.01.2016
Zawsze wydawało mi się, że wydawanie splitów to już pieśń przeszłości. A jednak współcześnie zdarzają się wyjątki – świadczy o tym wspólny krążek rodzimych formacji Tester Gier i Bullet Belt.
Treść rozszerzona
Zawsze wydawało mi się, że wydawanie splitów to już pieśń przeszłości. A jednak współcześnie zdarzają się wyjątki – świadczy o tym wspólny krążek rodzimych formacji Tester Gier i Bullet Belt.

Pierwsza część płytki należy do szalonych i nieobliczalnych crossoverowców z Testera Gier. Formacja coraz mocniej zaznacza swą obecność na rodzimym rynku. Wizytówką zespołu są krótkie, dynamiczne utwory nawiązujące do estetyki hard core, rapu i thrash metalu. Grupa stawia na polskie teksty z pasją wykrzykiwane przez dwóch wokalistów. Chłopaki śpiewają o braku oryginalności we współczesnym metalu (‘’Kower Metalliki’’), wyższości gier z Commodore 64 nad współczesnymi ‘’produktami’’, czy też o nowej, świeckiej tradycji w Polsce – grillowaniu (‘’Grill and destroy’’). Tester Gier sami nie są oryginalni muzycznie, ale ich pogodna twórczość może się podobać. Młodzieńcza energia, rzetelne wykonawstwo, ciekawe pomysły i osobliwe poczucie humoru – to główne atuty formacji.
Bullet Belt proponują bardziej mroczną odmianę metalu. Samo surowe brzmienie i warczący wokal (z dużym pogłosem) kojarzą mi się z wczesnymi dokonaniami Kat i Slayer. Utwory są zwarte, utrzymane w szybkich tempach. Na wyróżnienie zasługują: ‘’It’s not a riot anymore’’, z klimatycznymi zwolnieniami, powolny i posępny ‘’Into the light’’ oraz motoryczny ‘’W czarnym domu.’’ Szkoda tylko, że nie wszystkie teksty są dobrze słyszalne – może taki był artystyczny zamysł? Można by było popracować też na lepszą produkcją płyty.
Podsumowując – udany split zawierający krótką, ale solidną dawkę old schoolowego metalu. Mimo odmiennego muzycznych stylistyk oba zespoły ciekawie się dopełniają.