WYWIAD Z OCN
Dodane przez muzol dnia 04.01.2014
Z Maćkiem Wasio miałem przyjemność przeprowadzić wywiad po wrocławskim koncercie OCN w klubie Firlej. Zespół zagrał, przede wszystkim, utwory z ciepło przyjętej płyty ''Waterfall.'' Lider OCN opowiadał, między innymi, o nowym rozdziale w twórczości grupy, procesie powstania ostatniego albumu i wrażeniach po występię przed Beyonce.


Treść rozszerzona
Z Maćkiem Wasio miałem przyjemność przeprowadzić wywiad po wrocławskim koncercie OCN w klubie Firlej. Zespół zagrał, przede wszystkim, utwory z ciepło przyjętej płyty ''Waterfall.'' Lider OCN opowiadał, między innymi, o nowym rozdziale w twórczości grupy, procesie powstania ostatniego albumu i wrażeniach po występię przed Beyonce.



1. Czemu zespół skrócił nazwę do OCN?

Przede wszystkim dlatego, że to zupełnie nowy zespół i pierwsza płyta nagrana w całości jako trio. Dodatkowo posiadanie nazwy, która została już wyeksploatowana przez kilka zespołów wcześniej, zaczęło kolidować z naszymi działaniami. To trochę nowe rozdanie dla nas więc zaczynamy z "białej kartki".

2. Jak doszło do współpracy z Vancem Powellem (nota bene laureatem Grammy i producentem między innymi The White Stripes, Kings Of Leon, The Racounters)?

Poznaliśmy się przez zupełny przypadek na Openerze w Gdyni gdzie Vance realizował koncert The Dead Weather. Od razu go rozpoznałem i udało się zamienić kilka zdań przez barierki. pojawiło się spontaniczne zaproszenie do jego studia w Nashville z którego skorzystałem. mocno się zaprzyjaźniliśmy a to zaowocowało świetną współpracą.



3. Moim zdaniem płyta ''Waterfall'' poszła w kierunku muzycznym wytyczonym przez ''Wojnę świń''. A jaki jest Twój punkt widzenia?

Ciężko samemu o dystans w tej materii. Dla mnie "Waterfall" jest bardziej organiczna i na pewno mniej przegięta od "Wojny świń". Natomiast brzmieniowo na pewno "Wojna . . ." ugruntowała to jak brzmi nasz zespół.

4. Kiedy zacząłeś też grać na gitarze? Czy trudno było to połączyć ze śpiewem?

Pierwszy raz nagrałem partie gitar na demo do płyty "Cztery". Kilka partii dograłem już na sam album po czym dogrywałem drugie partie na trasie promującej album. Niewątpliwym wyzwaniem było przyjęcie roli głównego gitarzysty w zespole, szczególnie w wersji tria gdzie kompletnie nie ma się za czym schować. Sądzą jednak, że finalnie taka prostota instrumentarium bardzo podkreśliła kopa OCN, zarówno na żywo jak i w studio.

5. Otwieraliście koncert Beyonce na Stadionie Narodowym. Przyznam się, że to dość osobliwe zestawienie dwóch odmiennych stylistyk:-) A jakie są Wasze wrażenia po tym występie?

Zupełnie obca publiczność która przyjęła nas zaskakująco ciepło. Do tego mogliśmy skorzystać z całego sprzętu przygotowanego dla gwiazdy wieczoru. Było to niezapomniane przeżycie! Wielkie dzięki dla całej ekipy organizacyjnej za tak profesjonalną i ciepłą opiekę.

6. Czy dostajecie sygnały od fanów jak oceniają ''Waterfall''?

Nie ma co się bawić w specjalną skromność - zarówno ze strony fanów, jak i braży "Waterfall" to płyta bardzo przełomowa dla OCN. Fajnie, że powstała w tak niewymuszony i naturalny sposób.

7. Jak doszło do współpracy z wytwórnią Warner? Czy to prawda, że pierwotnym założeniem było nagranie anglojęzycznych wersji starszych utworów OCEANU?

Nie. Piosenka "Waterfall" trafiła na biurko polskiego oddziału firmy Warner, który przesłał ją do europejskiej centrali w Hamburgu. Tego samego dnia, dostali informację aby zaproponować nam globalny kontrakt - tyle.

8. Czemu na ''Waterfall' zdecydowaliście się na teksty po angielsku?

Zaczęło się od konkursu European Talent Contest, zorganizowanego przez festiwal Sziget. Wysłaliśmy tam 3 utwory nagrane po angielsku w naszej sali prób. Okazało się, że wygraliśmy ten konkurs. Następnie zarejestrowaliśmy piosenkę "Waterfall" która szybko stała się hitem w krajowych stacjach rockowych i sprawy potoczyły się same. Mimo angielskich tekstów płyta świetnie się przyjęła a my mogliśmy ją prezentować poza naszym krajem. Sam jestem ciekaw w którą stronę potoczy się ta historia.

9. Jaki był dla zespołu ten mijający rok? Czy któryś z zagranych koncertów jakoś szczególnie zapadł Wam w pamięć?

Cieżko wymienić pojedyńczy koncert, bo cały ten rok był dla nas fantastyczny. Ja osobiście nie zapomnę pierwszego wejścia na scenę na Stadionie Narodowym. Ciary były wielkości gwoździ!

10. Plany artystyczne na najbliższą przyszłość?

Zgodnie z zasadą "powiedz Bogu o swoich planach a uśmieje się do łez" nic nie zdradzę. Mogę tylko powiedzieć, że na pewno nie zwolnimy tempa!

Dziękuję za rozmowę!