WYWIAD Z BLANK FACES
Dodane przez muzol dnia 27.01.2014
Wrocławski Blank Faces to ostatnio bardzo zapracowany zespół. Muzycy nagrali epkę ''A Course Of Infinite Escape”z której materiał można było usłyszeć na niedawno zagranych koncertach: miedzy innymi we Wrocławiu (przed Blindead) i w Legnicy. Nowe kompozycje doskonale sprawdzają się ''na żywo'' o czym miałem okazję się przekonać będąc na występie grupy w klubie Firlej. Tuż przed samym koncertem zrobiłem wywiad z Blank Faces – rozmawialiśmy głównie o nowej epce i planach artystycznych na najbliższą przyszłość. Na pytania odpowidali gitarzyści – Marcin i Wojtek – oraz klawiszowiec/wokalista – Kuba.


Treść rozszerzona
Wrocławski Blank Faces to ostatnio bardzo zapracowany zespół. Muzycy nagrali epkę ''A Course Of Infinite Escape”z której materiał można było usłyszeć na niedawno zagranych koncertach: miedzy innymi we Wrocławiu (przed Blindead) i w Legnicy. Nowe kompozycje doskonale sprawdzają się ''na żywo'' o czym miałem okazję się przekonać będąc na występie grupy w klubie Firlej. Tuż przed samym koncertem zrobiłem wywiad z Blank Faces – rozmawialiśmy głównie o nowej epce i planach artystycznych na najbliższą przyszłość. Na pytania odpowidali gitarzyści – Marcin i Wojtek – oraz klawiszowiec/wokalista – Kuba.

foto: Aleksandra Jażdżewska


1. Powiedzcie kilka słów o Waszej nowej epce ''A Course Of Infinite Escape''. Kiedy zaczęliscie tworzyć materiał na tę płytę, gdzie była nagrywana, kto się zajął jej produkcją?

Wojtek: Tę płytę zaczęliśmy tworzyć, gdy nagrywaliśmy pierwszy album ''Freefall''. To było jakieś półtora roku temu. Stworzylimy pierwsze wersje ''Degradation'' czy też ''The Cleansing Tide.'' W momencie jak doszedł do nas Kuba i Michał, Kuba napisał całe klawisze i wokal, wymyślił także cały koncept tej epki. Wówczas powstała jej ostatecznia forma, którą już dziś można usłyszeć.

2. Jak doszło do Twojej współpracy z Blank Faces?

Kuba: Dostałem informację, że z Blank Faces odszedł klawiszowiec. Wówczas nasz bieżący basista Michał, który doszedł do zespołu w tym samym czasie, zaproponował mi abym przyszedł na próbę. Okazało się, że są dobre pomysły na wspólne tworzenie muzyki więc zaskoczyło! A z wokalem to w sumie wyszło tak niechcący... Jak pierwszy raz słuchałem ''Freefall'' to pewnie rzeczy wpadły mi do głowy. Zaproponowałem, że mogę zrobić wokale i napisać teksty do tych utworów i to też chwyciło.

3. A jak u Was wygląda proces twórczy? Czy ma to postać ''muzycznej burzy mózgów''? A może ktoś przynosi już szkic całego utworu?

Marcin: Zazwyczaj to wszystko wychodzi z improwizacji na próbach. Staraliśmy się eksperymentować, że ktoś sam tworzy w domu całe utwory i przynosi na próby gotowe kompozycje, ale nie sprawdziło się to w naszym przypadku.

4. Nowością są w zespole partie wokalne. Oczywiście nie moża tutaj mówić o takim regularnym śpiewaniu w każdej kompozycji. Czy Ty traktujesz swój głos jako dodatkowy instrument?

Kuba: Do śpiewu podchodzimy w ten sposób, że wypełnia miejsca w których nie gra klawisz. Nie jest on pełnoprawnym wokalem tak, jak to bywa w innych zespołach.

5. Nieraz już pewnie słyszeliście porównania Waszej muzyki do twórczości takich grup jak Cult Of Luna, Isis, Neurosis, Tides From Nebula. Jak na to reagujecie? Może Was to irytuje?

Marcin: Czemu na miałoby nas to irytować? Każdy ma prawo porównywać naszą muzykę do tego czego chce.

Kuba: Ostatnio słyszałem, jak ktoś na porównał do Tool.

Wojtek: Prawda jest taka – najważniejsze jest to, żebyśmy sami dal siebie brzmieli jak Blank Faces, a nie kopie innych zespołów. Myślę, że każdy z nas czuje klimat naszej muzyki, którą prezentujemy na płytach i koncertach. A ludzie muszą zawsze do czegoś porównywać, aby opisać muzykę, którą gramy. Nie da się od tego uciec. No chyba,że jest się geniuszem na miarę zespołu Ulver – w ich przypadku nawet nie da się stwierdzić, co oni grają:-)

Marcin: Ja to mogę podsumować w ten sposób – inspirują nas różne rzeczy, ale nie kopiujemy tego czego słuchamy. Jeśli nawet coś jest podobne, to wychodzi to w spośob naturalny od nas. Nie przychodzimy na próby i nie stwierdzamy, ze ten kawałek ma brzmieć jak Cult Of Luna lub Isis. Jeśli ktoś słyszy te inpiracje w naszej twórczości, to lepiej dla nas. Zawsze to pozytywne porównanie.

Kuba: Genralnie lepiej być porównywanym do dobrych zespołów niz tych złych.

6. Czy ''A Course Of Infinite Escape'' jest jakby muzyczną zapowiedzią drugiej płyty?


Wojtek: Ciężko mi się wypowiadać o tym teraz, bo najpierw musiałbym usłyszeć tą drugą płytę :-). My, jako twórcy muzyki inaczej ją odczuwamy podczas prób i grania koncertów. Nasi odbiorcy też różnie postrzegają, to co robimy. To da się łatwo zaobserwować gdy gramy na koncertach nowe kompozycje i trochę starszych.

7. Od wydania pierwszej płyty Blank Faces ''Freefall'' minęło już trochę czasu. Została ona bardzo dobrze oceniona w prasie (wygrana w Metal Hammerze w kategorii ''demo(n) miesiąca). Czy byliście zaskoczeni tym pozytywnym odbiorem Waszej twórczości? Czy spłyneły do Was jakieś propozycje grania koncertów?

Marcin: Każda pozytywna ocena nas cieszy.

Wojtek: Zdarzały się takie propozycje grania koncertów, ale my generalnie wszystko organizujemy sami – dzwonimy, pytamy się w różnych klubach. Albo tak jak dziś – dostaliśmy propozycję zagrania przed Blindead. Niezależnie od tego jakie mamy recenzje, to jednak sami musimy się managerować.

8. Plany na najbliższą przyszłość?

Wojtek: Będziemy dalej grać koncerty. Mamy 4 nowe utwory i już powoli zaczynamy myśleć, jak będzie wyglądał kolejny album. Gdy będziemy już gotowi, to wchodzimy do studia i nagrywamy.

9. Myśleliście może o zrobieniu teledysku do którejś z nowych kompozycji?Wasza muzyka ma, moim zdaniem, duży walor ilustracyjny.

Kuba: Myślimy cały czas – jest wiele róznych konceptów. Na pewno możecie się tego od nas spodziewać już wkrótce.

Dzięki za rozmowę!