ANNA F. I JEJ NOWY TELEDYSK ''TOO FAR''
Dodane przez muzol dnia 24.07.2014
Austriacka artystka prezentuje drugi teledysk promujący drugą płytę ''King in the mirror'', która uakzała się w maju bieżącego roku. Obraz został nakręcony w urokliwym małym miasteczku nad morzem, gdzie szczęśliwie nie ma tłumów turystów, można oddać się refleksjom, a także odprężyć się i ponurkować. Singlowa piosenka, nosi tytuł "Too Far".


Treść rozszerzona
Austriacka artystka prezentuje drugi teledysk promujący drugą płytę ''King in the mirror'', która uakzała się w maju bieżącego roku. Obraz został nakręcony w urokliwym małym miasteczku nad morzem, gdzie szczęśliwie nie ma tłumów turystów, można oddać się refleksjom, a także odprężyć się i ponurkować. Singlowa piosenka, nosi tytuł "Too Far".



Gdyby ktoś chciał określić twórczość Anny F. jednym słowem to z pewnością byłoby to słowo „bezkompromisowa”. Bo Anna F. wszystko robi trochę na przekór. Tworzy muzykę pop, ale jest to pop zdecydowanie niepokorny, tak jak np. w słowach do pierwszego utworu promującego album - „DNA” – „It’s ok, I just wanna f*** your friend”. Podczas gdy wszystkie piosenkarki marzą o nagrywaniu w Los Angeles, ona stamtąd uciekła do Berlina, gdzie powstała jej najnowsza płyta „King in the Mirror”.

Nad brzmieniem albumu Anna F. ostatecznie pracowała wraz z Philippem Steinke.
''W L.A. wszyscy są nastawieni tylko na pisanie hitów, bo na tym zarabia się pieniądze.” – tłumaczy swoje artystyczne wybory Anna F. Zdecydowanie trafne wybory, bo płyta nie tylko szturmem wdarła się na austriacką listę bestsellerów docierając do 3. miejsca, ale też zapewniła artystce koncerty u boku Lenny’ego Kravitza czy Jamesa Blunta.



„King in the Mirror” opowiada wiele o „dwoistości ludzkiej natury” – prawdzie i fikcji, miłości i nienawiści, przeszłości i przyszłości, strachu i odwadze. Przed wszystkim jest jednak niepokorna, dokładnie tak, jak jej autorka.