ABSURD ''ABSURD'' (2014)
Dodane przez muzol dnia 01.09.2014
Zespół Absurd intryguje już od samego początku choćby jednolitą kolorystycznie okładką. Ale i sama muzyka potrafi bardzo pozytywnie zaskoczyć słuchacza. Na krążku znajdziemy 13 utworów (+ ukryta niespodzianka) wykonanych z pasją, techniczną precyzją i dużą dawką humoru.


Treść rozszerzona
Zespół Absurd intryguje już od samego początku choćby jednolitą kolorystycznie okładką. Ale i sama muzyka potrafi bardzo pozytywnie zaskoczyć słuchacza. Na krążku znajdziemy 13 utworów (+ ukryta niespodzianka) wykonanych z pasją, techniczną precyzją i dużą dawką humoru.



Absurd lokuje się w kręgu szeroko pojętego rocka alternatywnego z polskimi tekstami często opartymi na pomysłowych grach słownych. Wystarczy zresztą spojrzeć na tytuły nagrań np.: ''Lekcja 1. Temat: Kombinacja dominikańska.''

''Nudny luty'' ma w sobie rockowy nerw znany z dokonań Klaus Mittfoch - rytmiczna intensywność, charakterystyczne pauzy oraz krzykliwy wokal. ''Plastelina cz. 3'' to z kolei wesoły punk z dużą dozą przebojowości. Po krótkiej dyskusji na temat palenia słuchamy rockowego walczyka w postaci 'Lekcja 1. Temat: Kombinacja dominikańska'', z powtarzanymi w refrenie wersami: ''Jestem brzuchomówcą, lecz boli mnie brzuch. Mimem, co przeminie w pantomimie.'' Takich słownych kalamburów znajdziemy na tym krążku znacznie więcej. W dynamicznym ''RK2'' wpływy reggae mieszają się z punkiem, a ''27'' to ballada z mocnym przekazem: ''Nie podnieca mnie już 27 lat. Wypisane na grobie''. Czyżby nawiązanie do przedwcześnie zmarłych gwiazd rocka?

Moim faworytem jest oparty na wyrazistym rytmie ''Maleństwo'' z tragikomiczną refleksją: ''Patrzę za szary kąt,a nasze maleństwo śpi. To chyba był mój błąd, jednak trzeba dalej iść.'' Więcej powagi przynosi kompozycja ''J.N., J.N., J.N., J.N!!!'' zbudowana na smutnej, fortepianowej melodii. Na uwagę zasługuje utwór ''Dziwka'' opowiadający dość groteskową historię o... Z resztą posłuchajcie sami. Album zamyka pozornie balladowa kompozycja ''Słodko – gorzka'', w której lekkie zwrotki kontrasują z hałaśliwymi refrenami.Już w dowcipnym intro słychać, że muzycy mają dystnas do siebie i własnej twórczości. Sam finał piosenki przypomina rockową erupcję wulkanu w duchu twórczości Sonic Youth! Cierpliwi słuchacze, po kilku minutach ciszy, znajdą coś jeszcze...

Trzeba przyznać, że jak na debiutantów, Absurd ma już jasno sprecyzowaną wizję własnej twórczości. Na pochwałę zasługuje strona edytorska tego wydawnictwa – digipack zawierający też książeczkę ze wszystkimi tekstami piosenek. Co prawda, tu i ówdzie słychać pewne muzyczne inspiracje, ale bynajmniej nie wpływa to na moją pozytywną ocenę tej płytki.