ATOM ''PRZYPUSZCZAM, ŻE WĄTPIĘ'' (2014)
Dodane przez muzol dnia 26.10.2014
Atom to nowa rockowa formacja wprost ze stolicy Dolnego Śląska. Pierwszą rzeczą, która rzuciła mi się w oczy, to okładka. Wytatuowany Fryderyk Nietzsche w czarnym podkoszulku? Zajrzyjcie do wnętrza płytki a traficie na więcej takich obrazków.
Muzycznie zespół stawia na mocne, alternatywno – metalowe dźwięki z lekką domieszką psychodelii.


Treść rozszerzona
Atom to nowa rockowa formacja wprost ze stolicy Dolnego Śląska. Pierwszą rzeczą, która rzuciła mi się w oczy, to okładka. Wytatuowany Fryderyk Nietzsche w czarnym podkoszulku? Zajrzyjcie do wnętrza płytki a traficie na więcej takich osobliwych obrazków. Muzycznie zespół stawia na mocne, alternatywno – metalowe dźwięki z lekką domieszką psychodelii.



Trzeba przyznać, że Atom ma pomysł na siebie – jest to widoczne nie tylko w oprawie graficznej albumu, ale i w filozoficznych, pełnych zadumy, tekstach. Już w pierwszym nagraniu ''Minus'' (Bez Ciebie) padają słowa:

''Kim jestem?
Bez ważnych atestów
Ocen, tytułów i metryk,
Prawdziwy Ja?''


Silną wymowę tekstów podkreślają ekspresyjne partie wokalne Toma Bednarka i sama muzyka budowana na ''mięsistych'', gitarowych riffach Najbardziej ciekawe fragmenty płyty?Rytmiczny ''Antywirus'', opowiadający o zagubieniu i zwątpieniu za pomocą słownictwa z zakresu informatyki. Właśnie w tej kompozycji padają znamienne słowa: ''Przypuszczam, że wątpię.'' Podobać się może szybki, niemal punkowy ''Niejeden'', z zapadającym w pamięć przesłaniem:

''Nigdy nie jest za późno by znów zacząć
Zawsze jest za wcześnie by się poddać!''


Moim zdecydowanym faworytem na płycie jest utwór ''Po drugiej stronie'' podejmujący niełatwy temat życia po śmierci:

''Naprawdę powiedz czego tu się bać
Ten koniec to początek, teraz dobrze wiesz
Nieśmiertelnik odbity na serca komorze
Tam umiera strach, że kiedyś wszystko skończy się.''


Bardzo podoba mi się sam psychodeliczny klimat kompozycji, tworzony za pomocą przestrzennych, kosmicznych dżwięków gitar. Wątek metafizyczny zostaje też podjęty w zamykającym płytę utworze ''Czas.'' W tekście Tom wyraża stoicki spokój wobec wizji mającego nadejść końca świata:

''Wszystko ma tu swój czas
Każdy dzień i godzina
Będzie to, co ma być
Policzone jest.''


Produkcją albumu zajął się sam Robert Litza, co wpływa na surowość i dynamikę brzmienia całości. Z drugiej strony słuchając płyty często miałem nieodparte wrażenie, że te dźwięki brzmią dość znajomo. Takie kompozycje jak ''Wyżej, lepiej, więcej'', ''Zobacz'' czy też ''Jak tam jest'' stylistycznie przypominają dokonania Luxtorpedy (melodyka riffów i wykrzyczane partie wokalne). Tematyka tekstów autorstwa Toma Bednarka także koncentruje się wokół tematów bliskich zespołowi Litzy. Mimo tych podobieństw Atom proponuję słuchaczom solidną porcję przemyślanej i wartościowej artystycznie muzyki.