MICK WALL ''LEMMY'' (2016)
Dodane przez muzol dnia 19.09.2016
Nadal trudno uwierzyć, że o charyzmatycznym liderze Motorhead będziemy już mówić w czasie przeszłym. W ciągu swego długiego i często niebezpiecznego życia osiągnął naprawdę wiele. Próbę podsumowania jego dokonań podjął dziennikarz Mick Wall (ceniony autor wielu biografii rockowych).

Treść rozszerzona
Nadal trudno uwierzyć, że o charyzmatycznym liderze Motorhead będziemy już mówić w czasie przeszłym. W ciągu swego długiego i często niebezpiecznego życia osiągnął naprawdę wiele. Próbę podsumowania jego dokonań podjął dziennikarz Mick Wall (ceniony autor wielu biografii rockowych).

Dużo miejsca Mick Wall poświęca pierwszym muzycznym doświadczeniom Lemmy’ego zdobytym w Rocking Vicars, Sam Gopal, Hawkwind. Oczywiście nie można też zapomnieć o pracy dla samego Jimiego Hendrixa. Wszak Lemmy był naocznym świadkiem narodzin gitarowej legendy!

Znakomicie czyta się rozdział o Hawkwind – szalonej kapeli pod dowództwem Dave’a Brocka. Lemmy odgrywał coraz ważniejszą rolę (np. jako twórca słynnego ‘’Silver machine’’), co było potem powodem do licznych wewnętrznych napięć w zespole. Szczególnie barwnie Wall opisuje niesamowitą atmosferę koncertów Hawkwind – czyste, psychodeliczne szaleństwo. Lemmy nigdy nie pogodził się z tym, że został wyrzucony z grupy.

W akcie zemsty założył Motorhead – muzycznego potwora, który siał postrach i zniszczenie. Mimo wielu przetasowań w składzie zespół zawsze był wierny rock’n’rollowym ideałom i nigdy ich nie zdradził. Szczególnie poruszają ostatnie rozdziały, w których autor opisuje heroiczną walkę z chorobą i ostatnie chwile życia lidera Motorhead.

A jaki był sam Lemmy? Szczery aż do bólu, nieraz nieobliczalny, do końca wierny maksymie ‘’sex, drugs and rock’n’roll (+alcohol).'' Człowiek, który nie lubił iść na żadne kompromisy. Sypie jak z rękawa licznymi, zabawnymi anegdotami. Opowiada, między innymi, o trudności nawiązania trwałych relacji z kobietami, swoich nałogach oraz o pogardzie dla przemysłu muzycznego. Na podziw zasługuje determinacja z jaką walczył o należne sobie miejsce w historii muzyki. Doceniali to niemal wszyscy najwięksi w świecie muzyki rockowej (i nie tylko).

Podoba mi się sama forma książki – opowieść Walla często jest prowadzona w oparciu o liczne wypowiedzi samego Lemmy’ego. To bardzo korzystnie wpływa na dynamikę narracji. Autor potrafi przykuć uwagę czytelnika przytaczaniem wielu nieznanych szerzej faktów z życia artysty. Najszerzej i najbardziej wnikliwie zostały omówione lata pierwszego, klasycznego składu Motorhead. Szkoda tylko, że analiza dokonań zespołu, po odejściu Clarka, jest dość powierzchowna (przesadnie surowe oceny płyt). Mimo tego książkę, z czystym sumieniem, mogę polecić wszystkim fanom jedynego i niepowtarzalnego rock’n’ rollowego wojownika jakim był Lemmy.

Wydawnictwo: InRock