KONCERT PAMIĘCI JAREMY KLICHA
Dodane przez muzol dnia 18.01.2017
14 stycznia 2017 roku we wrocławskim klubie Pod Kolumnami odbył się koncert pamięci Jaremy Klicha – gitarzysty, pedagoga muzycznego, animatora kultury, twórcy Wrocławskiego Towarzystwa Gitarowego. Inicjatorką tego wyjątkowego wydarzenia artystycznego była Pani Katarzyna Klich, która także zaprosiła na wernisaż swoich prac malarskich. Obrazy i szkice poświęcone były tematyce żeglarskiej i muzycznej.

Treść rozszerzona
14 stycznia 2017 roku we wrocławskim klubie Pod Kolumnami odbył się koncert pamięci Jaremy Klicha – gitarzysty, pedagoga muzycznego, animatora kultury, twórcy Wrocławskiego Towarzystwa Gitarowego. Inicjatorką tego wyjątkowego wydarzenia artystycznego była Pani Katarzyna Klich, która także zaprosiła na wernisaż swoich prac malarskich. Obrazy i szkice poświęcone były tematyce żeglarskiej i muzycznej.
Katarzyna Klich

Jaremę wspominali jego znajomi, przyjaciele oraz wybitni wrocławscy muzycy. Koncert rozpoczął się o 19. 00. Na scenie wystąpił duet złożony z gitarzystki Dominiki Białostockiej oraz wokalisty i gitarzysty Ariela Ramireza. Artyści wykonali utwory wyrastające z tradycji folkloru argentyńskiego. Szczególnie podobał mi się utwór, w którym śpiewał Ariel Ramirez. Jego barwa głosu dobrze komponowała się z dźwiękami gitary Dominiki.
Dominika Białostocka i Areil Ramirez

Miłym zaskoczeniem był dla mnie koncert Dreaming Ukulele Trio. Trzech eleganckich panów zaprezentowało wysmakowany swing z ukulele w roli głównej. Świetne zgranie muzyków, taneczne rytmy i radość ze wspólnego grania – to główne atuty tego trio. Jeden z utworów był oryginalną próbą połączenia swingu z flamenco! Był też czas na solowe popisy kontrabasisty i cajonisty.
Dreaming Ukulele Trio

Wspaniale wypadł też gitarowy duet Krzysztof Pełech – Rober Horna. Nota bene, Pan Krzysztof, przez wiele lat grał i koncertował na całym świecie z Jaremą Klichem. Na początek zabrzmiał utwór zatytułowany roboczo ‘’dobra zmiana.’’ Taki niewinny żarcik. Artyści brawurowo wykonali słynne ‘’Libertango’’ z repertuary Astora Piazzolli. Na koniec gitarzyści zaprezentowali kompozycję, która znajdzie się na ich wspólnym albumie. Po tym niezwykle udanym występie miałem pozytywne uczucie muzycznego niedosytu.
Krzysztof Pełech i Robert Horna

Kamil Bartnik także zachwycił swą grą licznie zgormadzoną publiczność. Doskonała technika, poczucie rytmu, śpiewność gry i wrażliwość muzyczna. Artysta wykonał na koniec jeden utwór na ukulele.
Kamil Bartnik

Po przerwie na scenie pojawił się Leszek Cichoński – jeden z czołowych bluesmanów w Polsce i twórca Gitarowego Rekordu Guinnessa. Zagrał i zaśpiewał ‘’Dbaj o miłość’’ z repertuaru Tadeusza Nalepy. Głęboki tekst tej kompozycji nadal ma wielką siłę wyrazu. Leszek wykonał również dwie piosenki, które znalazły się na jego solowym albumie ‘’Sobą gram.’’ Wyjątkowo kameralny i nastrojowy koncert artysty.
Leszek Cichoński

Bardzo mnie poruszył krótki występ gitarowego barda i poety – Remigiusza Szumana. Muzyk dużo mówił o wielu chwilach spędzonych wspólnie z Jaremą. Te wspomnienia były także obecne w tekstach. Radość z przeżywanych razem chwil łączyła się z żalem po utracie bliskiej osoby. Szczególnie zabrzmiał tego wieczoru utwór, w którym często padało słowo ‘’niebo.’’
Remigiusz Szuman

Robert Leonhard (gitarzysta i wokalista) zaprezentował pogodną, akustyczną muzykę z poetyckimi tekstami. Artysta i towarzyszący mu basista są znani z działalności w zespole Małżeństwo z Rozsądku. W piosence ‘’Jadę do Ciebie’’ Robert poprosił publiczność do rytmicznego… pstrykania palcami. Sympatyczny, pełen ciepła występ.
Robert Leonhard

Na koniec prawdziwe trzęsienie ziemi. Oto na scenę dumnie wkroczył mistrz fingerstyle’u – Piotr Restecki. Ubrany w szykowną, czerwoną marynarkę porwał wszystkich swą niesamowicie dynamiczną grą. Na dobry początek ‘’Billy Jean’’ Jacksona. Zaraz potem ‘’Dancing queen’’ ABBY, ‘’Isn’t she lovely?’’ Steviego Wondera i wiązanka przebojów The Beatles. Piotr to urodzony showman i ogromy wulkan energii. Błyskotliwa technika, pomysłowość i łatwość w mieszaniu różnych stylistyk. Gdyby tak zamknąć oczy, to każdy mógłby pomyśleć, że na scenie jest kilku gitarzystów. Show zakończyło ekspresyjne wykonanie ‘’Dziwny jest ten świat’’ Czesława Niemena.…
Piotr Restecki

Z tyłu sceny były wyświetlane fotografie Jaremy Klicha, pokazujące różne etapy jego życia. Poza muzyką wielką pasją artysty było żeglarstwo. Miał też duże poczucie humoru – świadczył o tym archiwalny filmik, na którym Jarema, wraz Krzysztofem Pełechem, wykonał pieśń o ‘’Wesołych misiach.’’ Piękny, bogaty artystycznie wieczór, który na pewno na długo zostanie w pamięci artystów i publiczności.

zdjęcia: Katarzyna Krzysztyniak