GLASGOW COMA SCALE ''ENTER OBLIVION''
Dodane przez muzol dnia 19.01.2017
Grupa powstała z inicjatywy braci Kowalskich – Piotra (gitary, programowanie) i Marka (bas). Niebawem dołączył do nich perkusista Helmes Bode. Zespół tworzy nastrojowe, miłe dla uszu pejzaże muzyczne, pełne różnokolorowych plam dźwiękowych.

Treść rozszerzona
Grupa powstała z inicjatywy braci Kowalskich – Piotra (gitary, programowanie) i Marka (bas). Niebawem dołączył do nich perkusista Helmes Bode. Zespół tworzy nastrojowe, miłe dla uszu pejzaże muzyczne, pełne różnokolorowych plam dźwiękowych.

Dominują ciepłe brzmienia gitar i klawiszy, oraz spinająca całość gra sekcji rytmicznej. Moją uwagę zwrócił dobrze słyszalny bas, co jest raczej wyjątkiem w muzyce wyrastającej z post rocka. Kompozycje rozwijają się powoli i stopniowo nabierają dynamiki. Powtarzalność struktur dźwiękowych tworzy charakterystyczny, hipnotyczny klimat.

Nieraz pojawiają się mocniejsze, prog metalowe wibracje – np.: w patetycznym ‘’Ghost not found’’ czy też w ‘’Southern crosses’’. Co ciekawe, ten drugi utwór grupa nagrywała w pomieszczeniu, które było położone niedaleko starego cmentarza i stacji kolejowej o nazwie “Südkreuz” (czyli South Cross).

Muzyka Glasgow Coma Scale ma duże walory ilustracyjne – słuchając jej można odpłynąć gdzieś w nieznane i oderwać się od szarej rzeczywistości. Świetne i selektywne brzmienie pozwala wychwycić każdy muzyczny niuans. Tytuł płyty dobrze oddaje istotę twórczości trio – łapanie i utrwalanie w dźwiękach najlepszych pomysłów, które podobno rodzą się w naszych głowach tuż przed snem.