BLACK SNAKE ''BLOOD OF THE SNAKE'' (2017)
Dodane przez muzol dnia 17.12.2017
Z twórczością polskiej formacji Black Snake zetknąłem się trzy lata temu. Krążek ‘’Lucifer’s bride’’ był powiewem świeżości na rodzimym rynku ciężkiego grania. ‘’Blood of the snake’’ stanowi logiczną kontynuację wypracowanego przez grupę stylu. Znakiem charakterystycznym Black Snake są mroczne i tajemnicze okładki. Ale nie taki diabeł straszny, jak go malują.

Treść rozszerzona
Z twórczością polskiej formacji Black Snake zetknąłem się trzy lata temu. Krążek ‘’Lucifer’s bride’’ był powiewem świeżości na rodzimym rynku ciężkiego grania. ‘’Blood of the snake’’ stanowi logiczną kontynuację wypracowanego przez grupę stylu. Znakiem charakterystycznym Black Snake są mroczne i tajemnicze okładki. Ale nie taki diabeł straszny, jak go malują.

Kościelne organy i potężne gitarowe riffy słychać w ‘’Carry the cross.’’ Utwór ma bardzo podniosły charakter – słychać to choćby w patetycznym śpiewie Kamila Rusieckiego. Mocne otwarcie.
‘’Scarecrow’s song’’ przypadnie do gustu fanom posępnych dźwięków spod znaku Black Sabbath. Warto zwrócić uwagę na ciekawy tekst, który wypowiada tytułowy strach na wróble. Thrash metalowy charakter ma rozpędzony ‘’Hag’’, z wręcz histerycznym wokalem Kamila.

W ‘’R’n’r’’ Black Snake zaskakują nagłym zwrotem w energetyczne, rock’n’rollowe rejony. Kamila wspiera wokalnie Dominika Kobiałka. Jej barwa głosu przypomina mi Beth Hart. Utwór na pewno świetnie sprawdzi się na koncertach.

Z kolei ‘’The undead’’ to ciekawe połączenie klasycznego heavy metalu z bluesem i domieszką grunge’u. W refrenach słyszmy coś na kształt chóru wampirów. Pojawiają się też solowe pojedynki między gitarami a organami kościelnymi. Oczywiście wszystko z przymrużeniem oka.

Mrok i niepokój powracają w ‘’Seven deadly sins’’, nawiązującym trochę do stylistyki black metalu (charakterystyczne, ‘’rozkładane’’ akordy gitar). Podoba mi się także połamany rytmicznie i zmienny nastrojowo, ‘’Circles of hell.’’ ‘’Things have changed’’ to kolejny, thrashowy strzał, z potępieńczymi dźwiękami gitar w finale. Słychać je także w zamykającym album ‘’Blood of the snake.’’

Płyta potwierdza klasę zespołu, który ma szansę sporo namieszać na rodzimym rynku (i nie tylko). Na pochwałę zasługuje dopracowane, masywne brzmienie, które dobrze oddaję energię drzemiącą w tej muzyce. Podoba mi się oprawa graficzna płyty (ciekawy pomysł na książeczkę z tekstami w formie rozkładanego plakatu). Polski metal ma się naprawdę dobrze.