GARDENIA - ''CZARNY GOTYK'' (2018)
Dodane przez muzol dnia 03.05.2018
Gardenia mocno zaznaczyła swą obecność na rodzimym rynku fonograficznym dzięki słynnemu debiutowi z 1988 roku. Przez 30 lat muzyka grupy ewoluowała – świadectwem tego jest album ‘’Czarny gotyk.’’ Mimo jednoznacznie gotyckiego tytułu płyta jest bardzo różnorodna stylistycznie.

Treść rozszerzona
Gardenia mocno zaznaczyła swą obecność na rodzimym rynku fonograficznym dzięki słynnemu debiutowi z 1988 roku. Przez 30 lat muzyka grupy ewoluowała – świadectwem tego jest album ‘’Czarny gotyk.’’ Mimo jednoznacznie gotyckiego tytułu płyta jest bardzo różnorodna stylistycznie.

Dominuje klasyczny, mroczny hard rock z wyeksponowaną grą gitary i basu. Tak jest choćby w transowym nagraniu tytułowym, z tekstem idealnie portretującym subkulturę gotyku (np. ‘’siostry miłosierdzia’’). Nie przeszkadza nawet mocno chrypiący i szorstki głos Radosława Nowaka. ‘’Wszystko co mam’’, mimo rock’n’rollowego drive’u opowiada o bolesnym rozstaniu:

‘’Mam tylko skaleczone sny.
Żyletki i niebo.
Mam tylko okradzione dni.
I nie wiem dlaczego.’’

Zdecydowanie gotycki nastrój dominuje w szybkim ‘’Jutro będzie za późno.’’ W tym utworze kapitalnie jest dawkowane muzyczne napięcie – także dzięki powtarzanym, niczym mantra słowom: ‘’jutro będzie za późno’’. Na co? Pytanie pozostaje bez odpowiedzi.

Hipnotyczny charakter ma także ‘’Psychodelia umierania’’, z sugestywnym wyznaniem: ‘’Ja wiem ty wiesz. Kiedy skończyć.’’ Tematyka rozstań powraca w paradoksalnie pogodnym muzycznie, ‘’Ona odeszła.’’ Gardenia nieraz zaskakuje takimi kontrastami.

Podoba mi się niezwykle rytmiczny ‘’Stoję na ulicy sam’’, który stopniowo zyskuje na ostrości. Kompozycja kończy się nerwową, jazgotliwą partią saksofonu. Instrument ten pojawia się też w bardziej stonowanym ‘’Na strychu’’, w którym gościnnie gra Mirek Gil.

Mocny, bardzo gitarowy ‘’Urodziłem się’’ kojarzy mi się ze stylistyką Sisters of Mercy z okresu ‘’Vision thing.’’ Ponure i mroczne klimaty powracają w skonstruowanym na transowym, basowym motywie ‘’Chodzę po ruinach’’. Utwór ma naprawdę niesamowity nastrój.

O smutku i rezygnacji opowiada ballada ‘’Pytanie’’, z zapadającymi w pamięć gitarowymi melodiami oraz patetycznymi partiami fortepianu. Porusza też chłodny brzmieniowo i lirycznie, ‘’Przy twoim łóżku’’:

‘’Przy Twoim łóżku stoi śmierć
I czek żeby wyłączyć
To, co niekonieczne jest.’’

Więcej optymizmu przynoszą: ‘’Kim ty jesteś?’’’ oraz zamykającym płytę ‘’Musi być coś więcej’’. Ta druga kompozycja ma tajemniczy, nieco jazzujący charakter dzięki grze kontrabasu i saksofonu. Najlepiej słuchać wieczorem przy lampce wina.

Moim zdaniem płyta jest trochę za długa – czuje się nieco przytłoczony tą ilością materiału. Mam też zastrzeżenia do nazbyt surowej produkcji płyty (mało dynamiczne brzmienie perkusji). Ale może taki był artystyczny zamysł? Mimo kilku minusów ‘’Czarny gotyk’’ powinien się spodobać nie tylko wiernym fanom, ale także słuchaczom mrocznego rocka.