JASMENO - ''JASMENO'' (2020)
Dodane przez muzol dnia 18.08.2020
Początków projektu muzycznego Jasmeno należy szukać w 2017 roku. Grający na instrumentach klawiszowych Sławomir Nietupski zaczął tworzyć własne kompozycje. Do współpracy pozyskał Andreę Bocarusso (wokalistę i multinstrumentalistę) oraz gitarzystę Piotra Chomicza, grającego na trąbce Roberta Jakubca i wokalistkę Annę Heron. W sesji nagraniowej wzięły też udział: Lecia Louise (australijska gitarzysta i wokalistka) i amerykańska harfistka Gabriela Gutierezz.

Treść rozszerzona
Początków projektu muzycznego Jasmeno należy szukać w 2017 roku. Grający na instrumentach klawiszowych Sławomir Nietupski zaczął tworzyć własne kompozycje. Do współpracy pozyskał Andreę Bocarusso (wokalistę i multinstrumentalistę) oraz gitarzystę Piotra Chomicza, grającego na trąbce Roberta Jakubca i wokalistkę Annę Heron. W sesji nagraniowej wzięły też udział: Lecia Louise (australijska gitarzysta i wokalistka) i amerykańska harfistka Gabriela Gutierezz.

Debiutancki album jest inteligentnym i pomysłowym połączeniem różnych stylistyk muzycznych: elektroniki spod znaku new romantic, synth pop, New Age z szeroko pojętym rockiem, a nawet jazzem.

‘’Plankton’’ to sentymentalna podróż do lat 80-tych gdzie transowe, kosmiczne brzmienia syntezatorów są finezyjnie połączone z ekspresyjną grą gitary. Czuć ducha Pink Floyd!

‘’Daydreams’’ i ‘’Life expired’’ przykuwają uwagę dzięki unikatowej, ciepłej barwie głosu Andrei. Piosenki są bardzo chwytliwe i mają, charakterystyczną dla synth popu, naturalną lekkość.

‘’Nothing but illusion’’ to nastrojowa ballada zaśpiewana w duecie przez Andreę oraz Lecię Louise (jej barwa głosu przypomina mi Kim Wilde). Majstersztyk. Błogi nastrój dominuje także w ‘’Precarious and tough’’, z zapadającymi w pamięć refrenami.

Jedną z moich ulubionych kompozycji na płycie jest zbudowana na mocnym rytmie ‘’Sunk in emotion.’’ Pierwsza część piosenki jest dość mroczna, wręcz gotycka. Druga ma bardziej ‘’jasny’’ charakter.

Na płycie wyróżnia się ‘’Temptation in vain’’ – piękna i mieniąca się różnymi barwami dźwiękowymi piosenka (liryczne partie harfy Gabrieli Gutierrez), z kapitalnie budującą nastrój, jazzującą grą trąbki Roberta Jakubca. Słuchając jej można naprawdę odpłynąć lub odfrunąć gdzieś w nieznane…

Zaskakuje ‘’Reptile’’ (zwłaszcza chóralnie odśpiewany początek), który potem przeradza się coś w stylu elektronicznej psychodelii. Wiele uroku ma w sobie ‘’Liquid paradise’’, który zaczyna się w podobny, baśniowy sposób jak ‘’Shine on you crazy diamond’‘ Pink Floyd. Potem kompozycja nabiera już bardziej synth popowego charakteru.

Album wieńczy ‘’Ghost in mono’’ – zbudowana na pastelowych brzmieniach instrumentów klawiszowych i kojących dźwiękach gitar (także akustycznych). Szkoda, że to taki krótki utwór….

Mimo różnorodności stylistycznej debiutancki album Jasmeno brzmi bardzo spójnie. Grupa ma łatwość w tworzeniu melodyjnych i zarazem przebojowych kompozycji o szerokim spektrum brzmieniowym. Naprawdę warto posłuchać!