TSA - Proceder
Dodane przez muzol dnia 15.03.2009
Bardzo długo zespół kazał czekać swoim sympatykom na nowy studyjny album nagrany w oryginalnym składzie. To najlepiej wyprodukowana płyta jednego z naszych czołowych przedstawicieli heavy-rocka.
Treść rozszerzona
Już metalowo-balladowe „Spóźnione pytania” to doskonała próbka tego, jak potężnie i nowocześnie brzmi TSA AD 2004. Proste, gitarowe riffy w stylu Black Sabbath doskonale pasują do sugestywnych tekstów, które opowiadają o absurdach otaczającej nas rzeczywistości, a także o miłości, samotności i nadziei. Tytułowy utwór oparty na motywie przypominającym trochę ,,Polskę” Kultu jest tego najlepszym przykładem(,,...bo byle jaki ktoś, kto się nakradł już dość prawi mi morały” lub ,,Tyle kłamstwa wokół nas, aby zdobyć cholerny szmal!”). Nutę optymizmu wprowadza „Twoja szansa I” z partią gitary zagraną techniką slide („Tyle szans los przynosi”),a także „Tratwa” z hendrixowską solówką („Dryfujesz na samotnej tratwie wciąż czekając na dobry wiatr” lub „nie daj się zwątpieniu”). Na uwagę zasługuje nietypowa, jak na TSA, ballada, „Twoja szansa II” z „bujając” grą sekcji rytmicznej i „Matnia” z tekstem o miłości pojmowanej jako zwierzęcy instynkt. Na „Procederze”, obok agresywnych brzmień, pojawiają się także akustyczne gitary jak np.: w bardzo udanym ,,To nie jest takie proste”, przywołującym klimat słynnego „51” i we wstępie do „Listu XX”. Stare czasy przywołuje „Tak-nie-tak” oparty na swobodnym, swingującym rytmie. Na pochwałę zasługują stylowe i ogniste solówki Nowaka i Machela, wzorowa gra sekcji rytmicznej i mocny, lekko zachrypnięty głos Piekarczyka, który śpiewa tak dobrze, jakby czas dla niego stanął w miejscu.