SEXY SUICIDE - ''WE WILL DIE AS ONE'' (2020)
Dodane przez muzol dnia 27.01.2021
Już pierwszy album duetu Sexy Suicide wzbudził moje zainteresowanie. Wydany po czterech latach ‘’We will die as one’’ kontynuuje muzyczną drogę i przynosi też kilka niespodzianek. W klimat całości wprowadza nas kolorowa okładka, wykonana techniką kolażu.

Treść rozszerzona
Już pierwszy album duetu Sexy Suicide wzbudził moje zainteresowanie. Wydany po czterech latach ‘’We will die as one’’ kontynuuje muzyczną drogę i przynosi też kilka niespodzianek. W klimat całości wprowadza nas kolorowa okładka, wykonana techniką kolażu.

Płytę otwiera utwór tytułowy – mroczny, z refleksyjnym tekstem deklamowanym przez Marikę. ‘’Dream revenge’’ także ma ciemny, gotycki nastrój. W tekście jest mowa o strachu związanym z powrotem tajemniczej osoby.

Wiele uroku ma przebojowy ‘’Broken’’, zbudowany na przestrzennych brzmieniach syntezatorów i emocjonalnym śpiewie Mariki. Jej ciepła barwa głosu jest bardzo podobna do Madonny.
Wspaniale słucha się ballady ‘’Baby blue’’, która nawiązuje do estetyki lat 50-tych. Uwagę zwraca tekst o miłości, która może przybierać formę niebezpiecznej gry uczuć.

W ‘’Cool shades of sky’’ Sexy Suicide łączą klasyczny gotyk z industrialnymi beatami perkusji. Daje to naprawdę ciekawy efekt. Podobnie jest w przypadku ‘’Midori’’, opowiadającego o zagubieniu:

‘’Make me understand
What I should believe in…’’


Moim faworytem na płycie jest ‘’Techno scar’’, do którego powstał sugestywny klip. Tekst porusza tematykę rozdwojenia osobowości. Inspiracją do powstania tej piosenki była kontrowersyjna postać Joe Meek’a. Był to kompozytor, którego obsesją był okultyzm oraz idea ‘’drugiej strony’’.

Zbudowany na dźwiękowej ścianie syntezatorów ‘’JCVD’’ (czyli Jean – Claude Van Damme) ma ciekawą formę mowy mistrza, który wzywa swego ucznia do walki.

Na płycie znajdziemy także dwa covery. Pierwszy z nich to ‘’Cocaine’’ autorstwa Petera Guja, z bardzo zmysłowym tekstem Mariki. Drugi, to zaskakująca interpretacja ‘’Sztuki latania’’ Lady Pank. Wersja Sexy Suicide jest dużo wolniejsza i bardziej mroczna (w stylu Depeche Mode z drugiej połowy lat 80-tych).

‘’We will die as one’’ to sentymentalna podróż do lat 80-tych. To także świadectwo rozwoju zespołu i chęci do wzbogacania swej twórczości o nowe elementy (np. wspomniany wcześniej industrial). Jeśli lubicie klasyczny synth pop z domieszką gotyku i ze skłaniającymi do refleksji tekstami, to Sexy Suicide na pewno Wam się spodoba.