KUDELSKI - ''CALL THE DISTANT'' (2023)
Dodane przez muzol dnia 24.02.2023
Kudelski to projekt muzyczny perkusisty Tomasza Kudelskiego (znanego z Love De Vice) oraz Jacka Szabrańskiego (producent muzyczny, aranżer, kompozytor, wokalista). To album o międzynarodowym rodowodzie – w jego powstaniu wzięli udział artyści, muzycy oraz inżynierowie dźwięku pochodzący z Polski, Hiszpanii, Kuby, Wielkiej Brytanii i USA. Główną cześć nagrań zrealizowano na Majorce z towarzyszeniem symfoników z Palma De Mallorca.

Treść rozszerzona
Kudelski to projekt muzyczny perkusisty Tomasza Kudelskiego (znanego z Love De Vice) oraz Jacka Szabrańskiego (producent muzyczny, aranżer, kompozytor, wokalista). To album o międzynarodowym rodowodzie – w jego powstaniu wzięli udział artyści, muzycy oraz inżynierowie dźwięku pochodzący z Polski, Hiszpanii, Kuby, Wielkiej Brytanii i USA. Główną cześć nagrań zrealizowano na Majorce z towarzyszeniem symfoników z Palma De Mallorca.

Na początku warto zaznaczyć – to nie jest płyta rockowa. Mamy do czynienia z wyjątkową miksturą muzyki klasycznej, filmowej, jazzowej, a nawet world music.

W klimat całości wprowadza nas ‘’Academy of Fear’’, z nieco odrealnionym śpiewem Jacka Szabrańskiego. Utwór wyłania się z ciszy za sprawą delikatnych dźwięków fortepianu oraz spokojnego rytmu instrumentów perkusyjnych. Kompozycja pięknie się rozwija w swobodną improwizację. Możemy się poczuć tak, jak byśmy byli mentalnie w innym świecie.

Wspaniale słucha się podniosłego ‘’Nobody wins’’, z przejmującym, zmysłowym śpiewem Sheeli Gathright (soulowej wokalistki pochodzącej z Nowego Jorku). To urocza ballada, w której głos Sheeli dialoguje z partiami fortepianu.

Sympatycy muzyki klasycznej na pewno zwrócą uwagę na ‘’Santa Catalina’’ – kameralne połączenie fortepianu z grą instrumentów smyczkowych. W ‘’S.A.D.’’ ponownie możemy usłyszeć spokojny głos Jacka, który wprowadza nas w atmosferę błogiego spokoju. W połączeniu z fortepianem daje to niesamowity efekt. Podoba mi się nieco kakofoniczna gra saksofonów (Marcos Monge) – brzmi to jak zmysłowy śpiew ptaków.

‘’The night - Out of the shadows’’ to nastrojowa kompozycja z kojącymi dźwiękami ukulele, fortepianu, gitary klasycznej, instrumentów perkusyjnych (gra na nich, pochodząca z Kuby, Nailé Sosa Aragón) oraz smyczków. Słuchając tego utworu wyobrażam sobie ciepły letni wieczór, plażę i szemrzące fale morza.

Zawsze miałem słabość do orientalizmów – dlatego też z uwagą wysłuchałem kapitalnego ‘’Road to orient.’’ Ten utwór to czysta muzyczna magia – dotykamy bowiem sedna orientu. Bardzo podoba mi się napędzająca całość gra perkusji oraz delikatne dźwięki ukulele, celesty i sitaru. Tego trzeba posłuchać!

‘’Black keys’’ to kolejny instrumentalna piosenka z wykorzystanym fragmentem wiersza (autorstwa Thomasa Hardy’ego) czytanego przez Jeremy’ego Ironsa na koncercie upamiętniającym Jona Lorda w 2014 roku. Utwór można podzielić na dwie części. W pierwszą, spokojną oraz drugą dynamiczną, w której słychać rytmiczną grę fortepianu oraz organów Hammonda. Należy też wspomnieć o subtelnych partiach saksofonu.

Album wieńczy repryza ‘’Academy of fear’’ na fortepian solo. Utwór w nowej szacie brzmieniowej brzmi równie pięknie. ‘’Call the distant’’ to naprawdę wyjątkowa płyta. Zawiera ona prawię godzinę muzyki uduchowionej, niesamowitej, uroczystej, nie dającej się łatwo zaszufladkować. Ja już teraz wiem, że to będzie jeden z moich ulubionych albumów 2023 roku.