RELACJA Z GUITAR DAY W IMPARCIE - WROCŁAW 08-02-2013
Dodane przez muzol dnia 12.02.2013
8 lutego, we wrocławskim Imparcie, miało miejsce prawdziwe święto dla fanów gitary. Punktualnie o 18.00 odbyły się mini targi na których każdy mógł zagrać na instrumentach, zapoznać się z fachową literaturą muzyczną, a nawet wziąć udział w muzycznych konkursach.
Treść rozszerzona
8 lutego, we wrocławskim Imparcie, miało miejsce prawdziwe święto dla fanów gitary. Punktualnie o 18.00 odbyły się mini targi na których każdy mógł zagrać na instrumentach, zapoznać się z fachową literaturą muzyczną, a nawet wziąć udział w muzycznych konkursach.

Swoją wiedzą można było zabłysnąć aż w czterech kategoriach: ''mruczanka'', historia muzyki, zgadywanie melodii oraz tekstów słynnych tematów muzycznych. Każdy, kto pomyślnie przeszedł ''testy'' mógł wygrać płyty CD oraz koszulki z logiem Guitar Day.

Od 18.00 na małej scenie Impartu odbywały się liczne koncerty – pierwszym jakim zobaczyłem był duet Roberta Horna i Krzysztofa Pełecha. Gitarzyści przedstawili zróżnicowany repertuar złożony z kompozycji między innymi Pata Metheny , tradycyjnych pieśni z różnych stron świata, a także muzyki klasycznej.

Kolejny występ był dla mnie bardzo mocnym punktem programu całości Guitar Day. Trójka artystów(gitarzyści Kamil Bartnik i Bartłomiej Helwig) oraz urocza Urszula Żebrowska (także grająca na kastanietach i instrumentach perkusyjnych) przedstawili porywający spektakl. Wszyscy sympatycy i fani flamenco na pewno mogli czuć się usatysfakcjonowani.

Szczególnie pozytywne wrażenie zrobiła na mnie wspomniana wcześniej Urszula, której zmysłowe tańce oraz efektowne stroje były prawdziwą ucztą dla oczu. Na sam koniec artyści pokazali, że mają spore poczucie humoru – wykonali pastisz muzyki country, a sama tancerka zaprezentowała się w kowbojskim stroju.

Na sam koniec na scenie pojawił się kolejny miłośnik klimatów country – Piotr Restecki. Jego recital to prawdziwy popis wirtuozerii, ujmującego poczucia humoru i ogromnej muzycznej kreatywności.

Piotr wykonał, przede wszystkim, kompozycje ze swojej, niedawno wydanej, płyty ''Więcej niż słowa''. Wspaniale wypadła ,,na żywo'' genialna interpretacja niezapomnianego ''Dziwny jest ten świat''. Po tym niezwykle dynamicznym koncercie doszedłem do wniosku, że Piotra można spokojnie postawić obok największych mistrzów techniki fingerstyle.

Cały Guitar Day zakończył się o 22.00 i pozostawił po sobie wiele wspaniałych i niezapomnianych wrażeń. Na pochwałę zasługiwały między innymi bardzo profesjonalna, sprawna organizacja przebiegu całego wydarzenia i naturalnie sami zaproszeni artyści. Czekam z niecierpliwością na kolejną edycję ''Gitarowego dnia''