PAWEŁ PENKSA ''PANDEMONIUM'' ep (2013)
Dodane przez muzol dnia 24.04.2013
Paweł Penksa jest warszawskim klawiszowcem i kompozytorem, który współpracuje również z zespołami Night Rider i Night Rider Symphony. W tym roku artysta nagrał swoją pierwszą epkę zatyułowaną ''Pandemonium''. Na płycie znajduję się pięć kompozycji z pogranicza rocka progresywnego i muzyki klasycznej.


Treść rozszerzona
Paweł Penksa jest warszawskim klawiszowcem i kompozytorem, który współpracuje również z zespołami Night Rider i Night Rider Symphony. W tym roku artysta nagrał swoją pierwszą epkę zatyułowaną ''Pandemonium''. Na płycie znajduję się pięć kompozycji z pogranicza rocka progresywnego i muzyki klasycznej.



W nagraniu epki wsparło Pawła trzech muzyków: Kuba Szostak i Robert Kazanowski – gitary oraz Błażej Grygiel – tajemniczy głos w utworze tytułowym. Mini album trwa niecałe pół godziny, ale dzieje się na nim naprawdę wiele.

Dobrym tego przykładem jest już otwierający płytę ''Pandemonium'' z częstymi zmianami tempa, dynamiczną grą sekcji rytmicznej i efektownymi partiami klawiszy. Nieco wytchnienia przynosi balladowy ''The valley of forgotten dreams'' oparty na ciepłych, baśniowych dżwiękach syntezatorów.

Bardziej metalowo robi się w zmiennym nastrojowo ''Runaway'' w którym Paweł korzysta z bogatej palety klawiszowych brzmień. Kilmat tego nagrania przywodzi mi na myśl twórczość Dream Theater. W finale utworu możemy delektować się popisowym solo gitary i quasi folkowymi dźwiękami.

''Grey haven'' to refleksyjna i stonowana kompozycja na fortepian solo utrzymana w duchu muzyki doby romantyzmu. Artysta po raz kolejny, potwierdza swój wielki talent do budowania napięcia i pobudzania za pomocą dźwiękowych impresji naszej wyobrażni. Zamykające całość nagranie ''T.B.C.'' jest modelowym przykładem prog metalu w najczystszej postaci. Utwór charakteryzują: wyrazisty motyw melodyczny, symfoniczny rozmach i stylowe gitarowo – syntezatorowe ''pojedynki''.



Paweł Penksa ma wielki talent do tworzenia zwartych i przemyślanych kompozycji oraz zapadających w pamieć melodii. Jeśli dodamy do tego dużą wyobraźnię muzyczną i doskonałą technikę gry, to obcowanie z ''Pandemonium''sprawi fanom ambitnej muzyki z pewnosćią wiele radości. Po przesłuchaniu płyty czuję bardzo pozytywny, muzyczny ''niedosyt''.

Więcej o artyście:

http://www.pawelpenksa.blogspot.com/