facebook


Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Ostatnie artykuły
Koncert zespołu ARMI...
Ściągać czy nie ścią...
,,Będziesz moją pani...
Piractwo fonograficzne
Richard Wright (1943...
Muzyka
Zapraszam do posłuchania naszego utworu "Oddmenout". Utwór zaczyna się od ciszy, zatem proszę o cierpliwość.


Naucz się:
Jak stworzyć fenomen grozy w muzyce

Jak zdać każdy egzamin? Poznaj metody mistrzów

Jak poradzić sobie na egzaminie ze statystyki

Jak napisać merytorycznie dobrą, strukturalnie logiczną i edytorsko piękną pracę dyplomową i ją z sukcesem obronić

Jak nie powtarzać w kółko tych samych błędów w nauce języka angielskiego

W jaki sposób 1000 formuł konwersacyjnych pozwoli Ci opanować język angielski i sprawną komunikację

Angielskie przyimki (prepositions) na 1000 praktycznych przykładach, dzięki którym łatwiej je zapamiętasz

W końcu ktoś po ludzku i zrozumiale wytłumaczył, na czym polega mowa zależna (reported speech) w języku angielskim

Jak zacząć czytać szybciej i więcej, ale nie dłużej!



Baner reklamowy dodatki.odjechani.com.pl





Aktualnie online
Gości online: 1

Użytkowników online: 0

Łącznie użytkowników: 20,154
Najnowszy użytkownik: pcptydit74
Ankieta
Czy chciałbyś aby w serwisie MUZOL powstało forum dyskusyjne?

Tak

Nie

Nie mam zdania

Archangelica to warszawski zespół, która działa na polskiej scenie już od 2004 roku. Po wielu latach muzykom udało się nagrać, pierwszy, studyjny album ''Like a drug''. Powinien on zainteresować fanów rocka progresywnego. Album został nagrany w stołecznym Serakos Studio, pod okiem Roberta i Marty Srzednickich. Za projekt okładki odpowiada brytyjskie studio Kat Rebac.



Już sam początej płyty zachęca do wejścia w świat dźwięków Archangeliki. ''Into the unknown'' to piękna, instrumentalna kompozycja, z wysmakowanymi żeńskimi wokalizami. To wręcz wzorcowy przykład rocka progresywnego na najwyższym poziomie. Nagranie tytułowe przenosi nas w bardziej prog metalowe klimaty przy jednoczesnym zachowaniu dbałości o melodyjność.

Z muzyką dobrze się komponuje śpiew Krzysztofa Sałapy, którego tembr głosu przypomina mi trochę Michaela Hucknalla z Simply Red. Wydaje mi się jednak, że wokalista mógłby śpiewać niec obardziej drapieżnie w mocnejszych, bardziej metalowych momentach.

Na całej płycie znajdziemy sporo takich pastelowych dźwięków i zmian nastroju. Oczywiście jest też sporo miejsca na wiele wysmakowanych solówek gitarowych i klawiszowych pasaży. Dobrym tego przykładem jest jeden z moch faworytów na płycie - ''Cathedral''. To bardzo rytmiczny utwór z podniosłym organowym wstępem i z niezwykle klimatycznym zwolnieniem w środkowej części. Po raz kolejny muzycy udowadniają, że mają talent do tworzenia atrakcyjnych melodii.

Na uwagę zasługuje pełna ciepłych brzmień kompozycja ''The Journey'' z zapadającym w pamięć refrenem ''I finally found my way back home. I hope I will stay here forever''. Wspaniale słucha się również niezwykle smutnej i nastrojowej ballady w postaci ''Let me stay with the trees'' z mocnymi gitarowymi akcentami. Zamykający płytę ''When all is gone'' ma w sobie sporo liryzmu, słyszalnego szczególnie w partiach wokalnych i ''punktowych'' dźwiękach fortepianu.

''Like a drug'' to naprawdę udany debiut zawierający wszystko to, co najbardziej charakterystyczne dla rocka progresywnego. Archangelica nie odkrywa na niej nowych lądów – czasem słychać inspiracje muzyką IQ, Anathemy i innych tuzów art rocka. Archangelica potrafi jednak na bazie tych muzycznych wpływów budować swój własny styl. Ja na pewno jeszcze nieraz będę wracał do tej płyty.
Brak dodanych komentarzy. Może czas dodać swój?
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?