facebook


Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Ostatnie artykuły
Koncert zespołu ARMI...
Ściągać czy nie ścią...
,,Będziesz moją pani...
Piractwo fonograficzne
Richard Wright (1943...
Muzyka
Zapraszam do posłuchania naszego utworu "Oddmenout". Utwór zaczyna się od ciszy, zatem proszę o cierpliwość.


Naucz się:
Jak stworzyć fenomen grozy w muzyce

Jak zdać każdy egzamin? Poznaj metody mistrzów

Jak poradzić sobie na egzaminie ze statystyki

Jak napisać merytorycznie dobrą, strukturalnie logiczną i edytorsko piękną pracę dyplomową i ją z sukcesem obronić

Jak nie powtarzać w kółko tych samych błędów w nauce języka angielskiego

W jaki sposób 1000 formuł konwersacyjnych pozwoli Ci opanować język angielski i sprawną komunikację

Angielskie przyimki (prepositions) na 1000 praktycznych przykładach, dzięki którym łatwiej je zapamiętasz

W końcu ktoś po ludzku i zrozumiale wytłumaczył, na czym polega mowa zależna (reported speech) w języku angielskim

Jak zacząć czytać szybciej i więcej, ale nie dłużej!



Baner reklamowy dodatki.odjechani.com.pl





Aktualnie online
Gości online: 1

Użytkowników online: 0

Łącznie użytkowników: 20,154
Najnowszy użytkownik: pcptydit74
Ankieta
Czy chciałbyś aby w serwisie MUZOL powstało forum dyskusyjne?

Tak

Nie

Nie mam zdania

Nie ukrywam, że zawsze miałem słabość do twórczości Tomasza Budzyńskiego. Dlatego też z wielkim zaciekawieniem sięgnąłem po drugą płytę, nagraną pod szyldem Budzy & Trupia Czaszka. Z okladki spogląda na nas beztrosko dziewczyna. Bedziemy zatem słuchać muzyki lekkiej, łatwej i przyjemnej? Nic bardziej mylnego!



Już po kilku dżwiękach ''Całej mocy'' doznałem szoku. Tak ostrej, bezkompromisowej płyty już dawno nie słyszałem. Do tego turpistyczne teksty, autorstwa Józefa ''Ziutka'' Szczepańskiego, wyśpiewywane z wielką mocą i agresją przez Tomasza. Na nowym krążku Budzy i Trupia Czaszka można się doszukiwać wpływów hard core'a, crust punku, a nawet grind core'a. Poraża, przede wszystkim, ogromna siła tej muzyki oraz sugestywne teksty, często mające formę słownej gry skojarzeń.

Każde nagranie na płycie ma wielką siłę wyrazu – duża w tym zasługa muzyków towarzyszących Tomaszowi Budzyńskiemu. Kompozycje są oparte na brudnych brzmieniowo, gitarowych riffach i szybkich kanonadach perkusji. Po pierwszym przesłuchaniu najbardziej utkwiły mi w pamięci: ''Mor,'' z charakterystycznym marszowym rytmem, ''Mięso w czerni'' z całkiem melodyjnymi refrenami oraz niepokojący i gwałtowny ''Kanał zero.''

Ze stylistyką Armii mogą się kojarzyć: punkowy ''Demoner'' z niespodziewanym wyciszeniem w finale, transowy ''Herez,'' urozmaicony klawiszowymi ''plamami'' czy też, intensywny brzmieniowo, ''Ogień.'' Niesamowite jest również, przepełnione niemal mistycyzmem, nagranie ''Biedny katolik patrzy na zderzacz Hadronów''. Ta krótka muzyczna impresja z powodzeniem mogłaby trafić na ścieżkę dźwiękową jakiegoś thrillera.

Słuchając płyty ''Mor'' nie ma czasu na chwilę wytchnienia – cały czas jesteśmy bombardowani z każdej strony ektremalnymi dźwiękami. W jednym z wywiadów Budzyński wyznał: ''Sam jestem zaskoczony, że wyszło coś tak mocnego...'' Podobne odczucia mogą mieć fani twórczości artysty. ''Mor'' to solidna porcja czadowej muzyki, która naprawdę porusza i może powodować nawet strach. Tylko dla osób o mocnych nerwach.
Brak dodanych komentarzy. Może czas dodać swój?
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?