facebook


Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Ostatnie artykuły
Koncert zespołu ARMI...
Ściągać czy nie ścią...
,,Będziesz moją pani...
Piractwo fonograficzne
Richard Wright (1943...
Muzyka
Zapraszam do posłuchania naszego utworu "Oddmenout". Utwór zaczyna się od ciszy, zatem proszę o cierpliwość.


Naucz się:
Jak stworzyć fenomen grozy w muzyce

Jak zdać każdy egzamin? Poznaj metody mistrzów

Jak poradzić sobie na egzaminie ze statystyki

Jak napisać merytorycznie dobrą, strukturalnie logiczną i edytorsko piękną pracę dyplomową i ją z sukcesem obronić

Jak nie powtarzać w kółko tych samych błędów w nauce języka angielskiego

W jaki sposób 1000 formuł konwersacyjnych pozwoli Ci opanować język angielski i sprawną komunikację

Angielskie przyimki (prepositions) na 1000 praktycznych przykładach, dzięki którym łatwiej je zapamiętasz

W końcu ktoś po ludzku i zrozumiale wytłumaczył, na czym polega mowa zależna (reported speech) w języku angielskim

Jak zacząć czytać szybciej i więcej, ale nie dłużej!



Baner reklamowy dodatki.odjechani.com.pl





Aktualnie online
Gości online: 1

Użytkowników online: 0

Łącznie użytkowników: 20,154
Najnowszy użytkownik: pcptydit74
Ankieta
Czy chciałbyś aby w serwisie MUZOL powstało forum dyskusyjne?

Tak

Nie

Nie mam zdania

Charles Moon to bardzo obiecujący zespół rockowy z Wrocławia. Muzycy zagrali już sporo koncertów i zdobywają coraz większe uznanie. Grupa w ciekawy sposób przywołuję muzycznego ducha lat 70-tych. Zapraszam do lektury wywiadu.



1. Na facebookowym profilu napisaliście: ,,Zespół założony przez 4 popaprańców, którzy poza muzyką nie widzą sensu życia.'' Możecie podać nieco więcej szczegółów związanych z powstaniem Charles Moon?

Pierwsza próba w tym składzie odbyła się w 2008 roku, a następnie zawiesiliśmy działalność na jakieś 4 lata. W tym czasie każdy z członków uczestniczył w różnych projektach muzycznych. We wrześniu 2012 zeszliśmy się ponownie i spróbowaliśmy grać Pink Floyd, który już wtedy był naszym wspólnym guru. Po 4 miesiącach wspólnego grania uwierzyliśmy w siebie na tyle, aby stworzyć swój pierwszy kawałek zatytułowany „Reincarnation”. W lipcu 2013 powstała nazwa Charles Moon. Obecnie mamy materiał na pierwszą płyte i kilka konkretnych koncepcji na drugi album. Gramy muzykę z pogranicza rocka psychodelicznego i rock'n'rolla.  Generalnie próbujemy przekazać energię która napędzała lata 70'.  Zagraliśmy już niezliczoną ilość koncertów w przeróżnych klubach i dla naprawdę zróżnicowanej publiki. Mieliśmy już kilka audycji w radio, wywiadów i wyjazdów poza miasto na koncerty. Na koncie mamy również dwa pierwsze miejsca na przeglądach MMW i OPPL WYBRYK.

2. Jakie macie wrażenia po niedawnym wrocławskim koncercie w klubie Od Zmierzchu Do Świtu?

Było bardzo energicznie, daliśmy z siebie 90 procent. Nagłośnienie było przyjemne, klub całkiem spory. Pomimo że ludzi było mało, nakręciliśmy się dość pozytywnie.

3. Przyznam, że zaintrygowały mnie tytuły Waszych kompozycji: Chickens, Marsz Kiszek. Czy jest to wyrazem dystansu do siebie?

Nasze tytuły mają nieść treść i nie są wynikiem żartów, lecz są przenośniami które przy odrobinie dobrej woli łatwo zinterpretować. Podobnie jest z tekstami naszych kompozycji.

4. Muzyka Charles Moon jest mocno zakorzeniona w latach 60-tych i 70-tych. Co Was zauroczyło w twórczości zespołów z tych lat?

Imrowizacje, zabawa dźwiękiem, eksperymenty, zaangażowanie, przekazywanie emocji grą, niebanalność, złożone kompozycje, ponadczasowość. Można wymieniać w nieskończonosć – ogólnie naszym celem jest przekazać tę samą moc i magię. Warto dodać że inpirujemy się takimi ikonami rocka jak: „Pink Floyd”, „King Crimson”, „The Doors”, „Deep Purple”, „Led Zeppelin”, „Black Sabbath”, „The Beatles”, „Rolling Stones”, „Free”, „The Stooges”, „Jimi Hendrix”, „Janis Joplin”, „ZZ Top”, „Jefferson Airplane”, „Atomic Rooster”, „Bob Marley” i wiele inncyh. Oprócz tego nie pogradzimy muzyką klasyczną i NIEKTÓRYMI współczesnymi zespołami, np. „The Raconteurs”.

5. Zauważyłem, że lubicie grać ''otwarte formy'' czyli długie, psychodeliczne kompozycje. Z drugiej strony słychać też wpływy bluesa.

Kompozycje są rozbudowane, ponieważ zawierają wszystko co chcieliśmy przekazać i przy okazji wprowadzają ludzi w trans. Nasz frontman przez 2 lata swojego życia grał w kapeli bluesowej, stąd naleciałości bluesa w naszej muzyce.

6.Jak wygląda proces twórczy w zespole?

Nasze kawałki powstają spontanicznie, podczas improwizacji. Niezbędna jest jednak w naszej twórczości wena, „doświadczenie” i zaangażowanie. Jesteśmy w stanie zrobić 8 minutowy kawałek w 8 minut i w takiej już formie przentujemy go publicznie. Ludzie powinni zrozumieć że muzyka powinna być otwartą formą, w której można się swobodnie poruszać, a nie zamkniętym, odgrywanym schematem. Niektórzy mają z tym problemy, nam przychodzi to jednak z łatwością.

7. Na wrocławskim koncercie wykonaliście aż dwa utwory z repertuaru Pink Floyd. Czy jest to szczególnie ulubiony przez Was zespół? Mieliście może okazję być na występach (lub na Watersie i Gilmourze solo?).

Jesteśmy szczególnie zainteresowani sztuką Pink Floyd - od tego wszystko się zaczęło. Nie oznacza to jednak że zamykamy się w ich muzyce i jesteśmy cover bandem. Szukamy bowiem własnej ścieżki i jesteśmy na dobrym tropie. Słychać to między innymi w naszych najnowszych kawałkach. Owszem, byliśmy całym zespołem na Rogerze Watersie w Warszawie przy okazji jego światowej trasy „The Wall”. Było to niesamowite przeżycie które wpłynęło na nasze zaangażowanie i na nasz zespół. Wyznaczyło nam to kierunek dążenia.

8. Kiedy można oczekiwać dużej płyty Charles Moon?

Oczywiście jest to w granicach naszych możliwości już teraz, lecz czekamy na odpowiedni moment kiedy osiągniemy sukces i zbierzemy rzeszę fanów, oczekujących niecierpliwie nań. Pragniemy też zauważyć że materiału mamy więcej niż na dwa koncepcyjne albumy. Płyty można oczekiwać najwcześniej w 2015 roku, natomiast nie wykluczamy wydania kilku mini albumów.

9, Jak wspominacie Wasze występy w ramach Emergenza Festival i Wrocławskich Spotkań Niezwykłości 9 lutego w Hali Stulecia?

Emergenza przypadła nam do gustu względem organizacji i nagłośnienia imprezy. Narzekać można na ceny biletów i na fakt że bardziej znane zespoły mają z górki w tym festiwalu, a przynajmniej w pierwszych etapach (przez głosowanie publiczności). Nie ukrywamy jednak, że udało nam się przekonać do siebie cudzą publikę nie pierwszy już raz, dzięki czemu w najbliższym czasie gramy w drugim etapie tego światowego festiwalu. Co do Wrocławskich Spotkań Niezwykłości możemy powiedzieć jedno – było to ciekawe doświadczenie - w końcu niecodziennie gra się w tak prestiżowych miejscach jak Hala Stulecia. Nie wykluczamy dalszej współpracy z kucharzami i dopilnujemy aby kolejny wsytęp był bardziej spektakularny i dopracowany artystycznie.

10. Plany Charles Moon na najbliższą przyszłość?

Przeglądy, koncerty, praca nad materiałem i w końcu upragniony Zachód. Zgłosiliśmy się także na Woodstock, a szczegóły można śledzić na naszej stronie:
https://www.facebook.com/TheCharlesMoon

Dzięki za rozmowę!
Brak dodanych komentarzy. Może czas dodać swój?
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?