facebook


Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Ostatnie artykuły
Koncert zespołu ARMI...
Ściągać czy nie ścią...
,,Będziesz moją pani...
Piractwo fonograficzne
Richard Wright (1943...
Muzyka
Zapraszam do posłuchania naszego utworu "Oddmenout". Utwór zaczyna się od ciszy, zatem proszę o cierpliwość.


Naucz się:
Jak stworzyć fenomen grozy w muzyce

Jak zdać każdy egzamin? Poznaj metody mistrzów

Jak poradzić sobie na egzaminie ze statystyki

Jak napisać merytorycznie dobrą, strukturalnie logiczną i edytorsko piękną pracę dyplomową i ją z sukcesem obronić

Jak nie powtarzać w kółko tych samych błędów w nauce języka angielskiego

W jaki sposób 1000 formuł konwersacyjnych pozwoli Ci opanować język angielski i sprawną komunikację

Angielskie przyimki (prepositions) na 1000 praktycznych przykładach, dzięki którym łatwiej je zapamiętasz

W końcu ktoś po ludzku i zrozumiale wytłumaczył, na czym polega mowa zależna (reported speech) w języku angielskim

Jak zacząć czytać szybciej i więcej, ale nie dłużej!



Baner reklamowy dodatki.odjechani.com.pl





Aktualnie online
Gości online: 1

Użytkowników online: 0

Łącznie użytkowników: 20,154
Najnowszy użytkownik: pcptydit74
Ankieta
Czy chciałbyś aby w serwisie MUZOL powstało forum dyskusyjne?

Tak

Nie

Nie mam zdania

Niedawno, we wrocławskim klubie Firlej, Tides From Nebula zagrali niesamowity, porywającą swą atmosferą, koncert. To była doskonała okazja, aby porozmawiać z muzykami o tym występie oraz o pracy twórczej i pierwszych artystycznych sukcesach. Na moje pytania odpowiadał Przemek Węgłowski.



1. Jakie macie wrażenia po wrocławskim koncercie w klubie Firlej?

Witaj! Było świetnie! Koncerty we Wrocławiu zawsze są niesamowite, ludzie tam naprawdę są zwariowani na punkcie muzyki. To miasto ma szczególne miejsce w naszych sercach- to tam, będąc jeszcze młodziutkim zespołem, zagraliśmy na pierwszym dużym koncercie Asymmetry Fest i jakiś czas później w tym samym klubie (nasz ukochany Firlej) wyprzedaliśmy nasz pierwszy koncert!

2. Jak, z perspektywy czasu, oceniacie po latach  pierwsze dwie płyty?

Nie minęło aż tak dużo czasu, jednak z perspektywy tych paru lat płyty wciąż brzmią fajnie i są dosyć różnorodne. Jedna i druga ma swoich słuchaczy, ktorzy co jakiś czas proszą nas o nagrywanie więcej w klimacie Aury lub Earthshine.

3. Co uważacie za punkt zwrotny w historii zespołu?

Myślę, że nagranie i wydanie debiutu było dość ważnym momentem. Niedługo później pojechaliśmy w pierwszą zagraniczną trasę koncertową, co dodało nam dużo pewności siebie i -mogę powiedzieć- ułożyło jakoś te wszystkie klocuszki w odpowiedniej konfiguracji.

4. Graliście z tak uznanymi zespołami jak God Is An Astronaut, Ulver, Pyre Reason Revolution, Caspian. Jak Wam się to udało?

Po prostu pytaliśmy czy możemy zagrać :) Koncerty o których mówisz miały miejsce w pierwszych dwóch latach naszej działalności. Wydaje mi się, że to kluczowy okres w działalności kapeli, kiedy po prostu trzeba dawać z siebie nie sto a dwieście procent. Granie supportów to moim zdaniem najlepsza droga do zweryfikowania swoich umiejętności i świetna szkoła. 

5. Występowaliście również poza Polską. Jak reagowała na Waszą muzykę publiczność zagraniczna?

Reakcje nie różnią się bardzo od tych z polskich koncertów. Publiczność z krajów środziemnomorskich jest bardzo żywiołowa, a poza tym nie przypominam sobie jakichś zdcydowanych różnic.

6. Czy kompozycje Tides From Nebula powstają w wyniku wspólnych improwizacji na próbach? Czy też w inny sposób?

Każdy z naszych kawałków powstawał w inny sposób, jednak zawsze zaczynamy od konkretnego motywu na którymś z instrumentów. Chyba nigdy nie stworzyliśmy nic z samej improwizacji, zawsze startujemy z przynajmniej jednym "konkretem".

7. Pamiętam Wasz występ w Hali Orbita przed Marillion. Graliście wtedy w trio. Czemu?

To był bardzo dziwny dla nas koncert, ponieważ pare dni wcześniej nasz gitarzysta Adam zachorował. Okazało się to na tyle dolegliwe, że nie mógł kontynuować trasy. Przearanżowaliśmy więc set i... Udało się :)

8. Część materiał na album ''Earthshine'' stworzyliście będąc w górach. Skąd pomysł na tak niecodzienne miejsce?

Jeden z nas ma tam chatkę, naprawdę jest to urokliwe miejsce. Pamiętam, że był to dość ciężki okres dla nas, mieliśmy już stworzoną część materiału, brakowało drugie tyle, a termin w studiu gonił. Ustaliliśmy, że musimy zmienić totalnie miejsce prób. Zabraliśmy graty i i na jakiś czas zameldowaliśmy się na podhalu. Miało to spory wpływ na nas jako zespół, nasze relacje itp sprawy, mimo wszystko siedzenie ze sobą na próbie 24h na dobę to nie to samo co granie miesięcznej trasy koncertowej.

9. Jakie macie wspomnienia ze wspólnej europejskiej trasy z Riverside?

To była jedna z najprzyjemniejszych tras jakie zagraliśmy! Pomijając fakt, że goście są rewelacyjnymi kompanami, zwiedziliśmy wówczas wiele nowych miejsc, do których wracamy teraz na samodzielnych trasach. No i pierwszy raz w życiu podróżowaliśmy "nightlinerem"! :)

10. Jak graliście w Sofii to zabrakło biletów na Wasz koncert! Musiało to być dla Was zapewne bardzo ważne i poruszające wydarzenie artystyczne?

To jest właśnie jedno z tych "nowych" miejsc, do których dotarliśmy pierwszy raz z Riverside. Wtedy graliśmy w filharmonii, nasz koncert chyba się spodobał, bo pół roku później graliśmy już samodzielnie no i faktycznie koncert był wyprzedany. Oczywiście nie była to filharmonia, lecz zwykły klub. Od tamtej pory graliśmy w Sofii wiele razy i za każdym razem jest to dla nas wielkie wydarzenie.

11. Skąd pomysł na ponowne wydanie przemiksowanej i na nowo zremasteryzowanej wersji debiutu ''Aura''?

Nowy miks został zrobiony przez ś.p. Szymona Czecha z zamiarem wydania edycji vinylowej. Zbiegło się to w czasie z wyczerpaniem pierwszego nakładu płyty CD, więc kolejne tłoczenie postanowiliśmy zrobić z tej poprawionej wersji, która brzmi po prostu o wiele lepiej niż oryginał.

12. Słuchając ostatniej płyty ''Eternal movement'' odniosłem wrażenie, że nieco uprościliście Waszą muzykę. Momentami jest nawet przebojowo:-) Czy to był zamierzony efekt?

Ciekawe co mówisz. Ja bym powiedział, że muzyka mocno się pokomplikowała, może wydzwięk kompozycji jest bardziej przebojowy, co zresztą mieliśmy w planach. Na ostatniej płycie jest więcej zabaw z metrum, chłopaki na gitarach też muszą się momentami nieźle nagimnastykować. Być może masz na myśli to, że muzyka jest- w porównaniu do wcześniejszych albumów- żywsza i pozytywniejsza?

13. Plany Tides From Nebula na najbliższą przyszlosc?

Póki co odpoczywamy po wiosennej trasie, a w maju bierzemy się za robienie nowego materiału. W lecie mamy zamiar grać koncerty, a na jesień jeszcze więcej koncertów :) 

Dzięki za wywiad!
Brak dodanych komentarzy. Może czas dodać swój?
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?