facebook


Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Ostatnie artykuły
Koncert zespołu ARMI...
Ściągać czy nie ścią...
,,Będziesz moją pani...
Piractwo fonograficzne
Richard Wright (1943...
Muzyka
Zapraszam do posłuchania naszego utworu "Oddmenout". Utwór zaczyna się od ciszy, zatem proszę o cierpliwość.


Naucz się:
Jak stworzyć fenomen grozy w muzyce

Jak zdać każdy egzamin? Poznaj metody mistrzów

Jak poradzić sobie na egzaminie ze statystyki

Jak napisać merytorycznie dobrą, strukturalnie logiczną i edytorsko piękną pracę dyplomową i ją z sukcesem obronić

Jak nie powtarzać w kółko tych samych błędów w nauce języka angielskiego

W jaki sposób 1000 formuł konwersacyjnych pozwoli Ci opanować język angielski i sprawną komunikację

Angielskie przyimki (prepositions) na 1000 praktycznych przykładach, dzięki którym łatwiej je zapamiętasz

W końcu ktoś po ludzku i zrozumiale wytłumaczył, na czym polega mowa zależna (reported speech) w języku angielskim

Jak zacząć czytać szybciej i więcej, ale nie dłużej!



Baner reklamowy dodatki.odjechani.com.pl





Aktualnie online
Gości online: 3

Użytkowników online: 0

Łącznie użytkowników: 20,154
Najnowszy użytkownik: pcptydit74
Ankieta
Czy chciałbyś aby w serwisie MUZOL powstało forum dyskusyjne?

Tak

Nie

Nie mam zdania

Mocnym punktem jest tajemniczy ,,Halo’’z ciekawą partią basu i kołyszącym rytmem. Do plusów należy także zaliczyć zróżnicowany nastrojowo,,Start of something beautiful’’ i melancholijny,,Mellotron snatch’’, który z powodzeniem mógłby się znaleźć na ,,Lightbulb sun’’.
Najdłuższy na płycie ,,Arriving somewhere but not here’’- pomimo tego, że dość ciekawie się rozwija - trochę za bardzo kojarzy mi się z ,,Again’’Archive (temat przewodni) i z ostatnią Anathemą (rozwinięcie). Z kolei w ,,Open car’ pobrzmiewają echa Tool i ,,nowego’’ King Crimson.
Trochę to dziwne, że zespół, który wypracował własny, łatwo rozpoznawalny styl, powiela pomysły innych kapel.
Na dobranoc dostajemy trochę za bardzo cukierkową kołysankę w postaci ,,Glass arm shattering’’. Ale ogólnie nie jest najgorzej.
Oczywiście może trochę przeszkadzać, że Steven Wilson mało różnicuje swój śpiew, a sama muzyka staje się czasami za bardzo przewidywalna i schematyczna. Nie zmienia to jednak faktu, że zespół nagrał całkiem dobrą płytę, którą można polecić sympatykom grupy i nie tylko...
Brak dodanych komentarzy. Może czas dodać swój?
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?