.::MUZOL::. - Recenzja: WYWIAD Z ZESPOŁEM CORIA

WYWIAD Z ZESPOŁEM CORIA

Miniony rok, bez wątpienia, był niezwykle ważny dla zespołu Coria. Muzycy nagrali pierwszy album ''Teoria splątania'', który został gorąco przyjęty przez fanów i krytyków muzycznych. O procesie powstania tej płyty oraz wielu sukcesach artystycznych Corii dowiecie się czytając mój wywiad z gitarzystą - Wojciechem Mrówką.

Mimo młodego wieku jesteście już bardzo doświadczonymi scenicznie muzykami. Występowaliście przed takimi gwiazdami jak: Eric Clapton i Soundgarden. Czy ten niespodziewany sukces (w tak krótkim czasie) był dla Was zaskoczeniem?

Jesteśmy przede wszystkim zespołem, który pracuje na swój sukces tak samo na scenie, jak i poza nią. Nie czekaliśmy na to aż wyższe sfery zainteresują się zespołem bez rozgłosu i osiągnięć, bo pewnie czekalibyśmy na to do dnia dzisiejszego. Samodzielna praca od pierwszego dnia zespołu pozwoliła nam zbudować to, co mamy teraz. W późniejszym czasie zainteresowała się nami znana wytwórnia Metal Mind Productions, właśnie dlatego, że dostrzegli pracowitych ludzi, z którymi współpraca mogłaby przebiegać pomyślnie. I tak się stało. Coria nie wybijała się w znanym programie, gdzie z dnia na dzień można stać się szybką gwiazdą i gdzie zaskoczenie jest ogromne. Ten sukces dzieje się tu i teraz, od początku działań zespołu. Oby był coraz większy. Jeżeli chodzi o granie przed gwiazdami, to mamy jeszcze jedną niespodziankę dla Was jeszcze w tym roku…

Pamiętacie pierwszy występ Corii?

Ha! Tutaj aż sami siebie zaskoczyliśmy. Pierwszy koncert graliśmy w… katowickim Spodku, na wielkim zlocie motoryzacyjnym. To było dobre miejsce na pierwszy koncert. Mało która kapela gra swój pierwszy koncert w takich miejscach. Spodek odwiedziliśmy już dwukrotnie.; )

Jakie wspomnienia macie z niedawno zakończonej trasy koncertowej?

Jeżeli chodzi o trasę, to zawsze bywa genialnie. To nie tylko sam koncert, ale także całe dnie spędzone razem, od rana do nocy, przez cały całe kolejne doby koncertowe. Mamy wtedy czas nie tylko na granie, ale też na promowanie w mediach zespołu i robienie masy różnych pokręconych rzeczy na trasie. Trasa koncertowa trwa nadal, do końca stycznia. W Katowicach zagramy prawdopodobnie już ostatni koncert z tej trasy, jednocześnie będzie to nasz 50 koncert w krótkiej historii zespołu. Bardzo się cieszymy z tego faktu. W trasie koncertowej promującej Teorię Splątania w sumie będzie 16 koncertów po całej Polsce. Kolejne koncerty już niebawem!

Kiedy rozpoczęliście pracę na płytą ''Teoria splątania.'' Skąd pomysł na taki tytuł? Kto był producentem albumu i gdzie on był nagrywany?

Praca nad nagraniem albumu rozpoczęła się równo rok przed jej wydaniem. Tyle trwał proces nagraniowy i późniejsze dopieszczenie wszystkich detali. Chcieliśmy zaufać ekspertom, dlatego nie tworzyliśmy całego materiału w jednym studiu u jednego realizatora, lecz zlecaliśmy konkretne instrumenty, elektronikę, miksowanie, mastering itd. pojedynczym fachowcom. Nagraliśmy tę płytę w sposób nowoczesny o dobrej jakości. Płyta powstała głównie ze środków zespołu, które zainwestowaliśmy, ale także pomogły nam nasze miasta, hotel i inni ludzie dobrej woli. Płytę została wydana przez znaną wszystkim wytwórnię Metal Mind Productions. Nazwa płyty? Każdy z nas odpowiedziałby inaczej, dlatego proponujemy zgłębić się w tym naukowym terminie i po jego zrozumieniu znaleźć w tym metaforę w ludzkim życiu. Teksty zawarte w zespole dobrze to wszystko opisują.

Jak tworzycie kompozycje? Czy w zespole jest jakiś lider?:-)

Sam proces tworzenia zawsze przychodził nam łatwo. Najważniejszy jest pomysł, koncepcja. Nawet jeden porządny rockowy riff może dalej pociągnąć za sobą lawinę pomysłów na nowy kawałek. Potem, do gotowej muzyki powstają teksty. I tak to właśnie u nas działa. Lider? Nie wybieraliśmy spośród siebie takiego.

Powiedzcie kilka słów o Waszych klipach: do nagrań ''Niepokój'', ''Defibrylacje'' oraz ''Nie pozwól mi.'' Jak udało Wam się pozyskać do tych obrazów tak atrakcyjne dziewczyny?:-) Kto był pomysłodawcą scenariuszy, producentem tych teledysków?

Do klipu "Niepokój" scenariusz napisał Dominik, a zrealizowała nam go pewna firma w genialny sposób. Do "Nie pozwól mi" scenariuszem i realizacją zajęła nasza wytwórnia MMP. Defibrylacje były totalnym spontanicznym pomysłem. Atrakcyjne dziewczyny są z klipu "Nie pozwól mi" miały możliwość pokazania swojej osoby w teledysku, więc myślę, że tutaj jest rozwiązanie zagadki. Chyba, że z sympatii? : > Mamy jeszcze ciekawą wizualizację do utworu Sen Boga i na początku tego roku wyjdzie nasz nowy teledysk do kolejnego utworu znajdującego się na płycie. Teledysk nagraliśmy już w czerwcu. Czekajcie na premierę!

Na wrocławskim koncercie zagraliście dwie nowe kompozycje - czy mają one już konkretne tytuły?

Zgadza się, od grudnia zeszłego roku zaczęliśmy grać nowe utwory, powstały dlatego, że chcieliśmy pograć coś nowego. Coś, czego nikt jeszcze nie słyszał, co jest świeże, mocne i wpada w ucho. Zawsze pewna świeżość jest potrzebna w zespole, żeby zapobiec rutynie. Nowe utwory pozostały jeszcze bez nazwy. Posługujemy się zawsze na początku nazwami roboczymi, np. "utwór 7" albo jakimś nietypowym słowem wyrwanym z tekstu kawałka. Pewnie wkrótce je nazwiemy i dowiecie się o tym na koncertach lub drugiej płycie.

Gracie też interesujące covery takich artystów jak np.: Lionel Richie czy też George Michael. Czemu akurat takie kompozycje?

Szczerze mówiąc, szukaliśmy czegoś, co nie zostało jeszcze zagrane przez wiele innych zespołów. Coś, co kiedyś było na pierwszych pozycjach radiowych. Ludzie uwielbiają słuchać starych hitów z młodości i wspominać przy nich. Widzimy, że zawsze ktoś wykrzyczy na koncercie, abyśmy zagrali jeden z tych cover'ów. Lubimy je grać. Na pewno granie takich starych, dobrych kompozycji w rockowym stylu jest dobrym pomysłem, szczególnie na koncertach.

Jakiej muzyki lubicie słuchać w wolnym czasie? Macie jakiś swoich muzycznych mistrzów?

Uwierzcie nam, że to bardzo różnorodna, ale zbilansowana mieszanka muzyczna. Każdy słucha innych, lecz podobnych gatunkowo zespołów. Nowoczesnych bandów jak i starych rockowych, mocnych, klasyków. W każdym razie, pokolenie naszych rodziców chyba nie musi wstydzić się za nasz muzyczny gust. ; )

Plany na najbliższą przyszłość?

Plany zespołu są proste i jednoznaczne. Rozprzestrzenianie naszej muzyki w jak najszerszą ilość odbiorców i gromadzenie jak najwięcej zadowolonych fanów na koncertach. Dla nich tworzymy muzykę, więc na tym zależy nam najbardziej. Czekamy też na Złotą Płytę za Teorię Splątania, do której zachęcamy bardzo gorąco. Trzymajcie za nas kciuki! Pozdrawiamy, Coria.

Dziękuję za rozmowę!

Zapraszamy do lektury recenzji płyty ''Teoria splątania'':http://muzol.com.pl/news.php?readmore=2062