.::MUZOL::. - Recenzja: ELLA EYRE - O SOBIE I NOWEJ PŁYCIE

ELLA EYRE - O SOBIE I NOWEJ PŁYCIE

''Zawsze chciałam uderzać w ludzi moją muzyką, a nie delikatnie ich głaskać.'' Takie odważne wyznanie można usłyszeć od wokalistki Elli Eyre. Zacięta i butna, w wieku 19 lat miała już na koncie współpracę z Rudimental - ich wspólny kawałek „Waiting All Night” był międzynarodowym hitem. Inspiruje się przeszłością, tworzy muzykę przyszłości, czaruje swoim magnetyzującym wokalem. Artystka, już 28 sierpnia, wydaje swój pierwszy autorski album - ''Feline.''

Urodzona w Prima Aprilis w Londynie, z jamajskimi korzeniami, zawsze otaczała się muzyką. Można nawet powiedzieć, że była urodzoną artystką albo chociaż ''Od zawsze się popisywałam” - śmieje się wokalistka. Imię odziedziczyła po pierwszej damie muzyki Elli Fitzgerald, dorastała wśród silnych kobiet i wrażliwych mężczyzn, którzy mają coś do powiedzenia. ''Zawsze lubiłam dynamiczne i mocne piosenki - z pasją i przekazem. I zawsze byłam skupiona na tekstach - uwielbiam szczerość, brutalność i surowość, którą można przedstawić w muzyce.”

Tańczyła od kiedy miała dwa lata, miłość do perkusji poczuła już w szkole - zawsze miała fizyczną i emocjonalną potrzebę wyrażania się poprzez muzykę. Gdy w wieku 14 lat śpiewała w chórkach, odkryto w niej niesamowity potencjał i wokal o czystej sile. Ella zaczęła pisać własne piosenki i szybko znalazła to czego szukała.

Jej nauczyciel muzyki dał znać kilku osobistościom ze świata muzyki, zwiastując że najlepszy głos w jego szkole to prawdziwy nieoszlifowany diament. W rezultacie po chwili zrobiło się o niej głośno - mając jedynie 17 lat podpisała kontrakt z wytwórnią Virgin i wydała dwie piosenki. Wprowadzona do studia, w którym nagrywał wówczas zespół Rudimental, nagrała z nimi utwór, który otworzył jej drzwi do wielkiego świata. Wyruszyła w trasę z muzykami, grała na największych festiwalach oraz supportowała Bastille i Naughty Boy’a.

Pisanie piosenek przychodziło jej naturalnie. ''Chciałam podzielić się swoimi doświadczeniami w taki sposób aby ludzie słyszący moją muzykę podczas jazdy samochodem myśleli - czuję się dokładnie tak samo!. Dzięki temu będą wiedzieli, że nie tylko oni przez coś przechodzili i nie są sami.
Ella wie czego chce - ”Dawać ludziom siłę. Jako artysta to moja praca aby poruszać słuchaczy emocjonalnie.” Zapytana o to, kiedy wiedziała, że udało jej się to osiągnąć odpowiada ''Wtedy gdy napisałam Comeback”. Refren mówi ''Każdym z nas kiedyś został wykorzystany, każdy z nas kiedyś został zraniony, przyjmij ten ból i pozwól temu draniowi płonąć…i tak zawsze wracają.” Uwielbiam ten tekst, to świetna piosenka, kiedy próbujesz kogoś pocieszyć po rozstaniu. Olać ich. I tak wrócą. Takie jest życie.”

Jej debiutancką EP-kę otwiera tytułowy utwór „Deeper”, kolaboracja z fantastycznym producentem Two Inch Punch. Piosenka ma w sobie przytup, ale również swing. Wokalnie pokazuje wszystko co kryje jej wyjątkowy głos. ''Gdybym miała opisać swoją muzykę używając koloru, wybrałabym czerwony - jest stanowczy, energetyczny, brutalny i brutalnie szczery oraz momentami bezbronny.”

Nie wyolbrzymiając - piosenki Elli są wyjątkowe. Pod wieloma względami ukazują one jej mocno zakorzenioną niezależność. ''Deeper” luźnie opowiada o tym jak związek może zostać zachwiany „gdy ktoś rzuci tymi dwoma potężnymi słowami”. Albo ''If I Go”- porywający kawałek o niezdecydowaniu w związku ”Jeśli odejdę, czy będziesz mnie dalej kochać gdy wrócę?''
Ella śmieje się z tego, że ludzie uosabiają ją z podmiotem lirycznym piosenki ”Ja osobiście nie mam problemów z zaangażowaniem, przysięgam!'' ''Everyone Goes Your Way”, jedna z piosenek która dała jej kontrakt z wytwórnią ukazuje jak dużo bezczelności może zmieścić w swoim głosie, gdy opisuje swojego przyjaciela, którego inni faworyzują.

Analizowała swoje własne doświadczenia bo ''Chcę wpływać na ludzi. Rozweselać ich, smucić, wspierać ich pod koniec słuchania płyty i dawać im siłę na dalsze zmagania. Prawie tak jakby ktoś słuchał Ciebie, ale tak naprawdę to Ty uważnie słuchasz jego.”
Ella nie śpiewa o rycerzach na białych koniach - jej piosenki są prawdziwe i szczere, mówią o tym o czym myśli i co czuje każdy z nas. Piosenkarka ma świadomość, że jest jeszcze młoda, ale dzięki dojrzałej duszy przemawia do słuchaczy. ''Dla mnie, to pierwszy rozdział. Tak się czułam. Myślę, że wszystko co chciałam powiedzieć przez ostatnie kilka lat jest spisane w tej małej książce, a teraz nadszedł moment kiedy jestem gotowa dać ją do przeczytania innym.”

Ella wyciągnęła nauki z piosenek w których występowała gościnnie. Jej album będzie połączeniem potężnego głosu z współczesnym wydaniem soulu, gdzie teksty będą szczere i bezpośrednie. ''Chcę żeby album był solidny, żeby był surowy, uderzający i podnoszący na duchu. Zaczynałam od luźnego, wolnego brzmienia, ale z tyłu głowy zawsze wiedziałam, że chcę aby piosenki uderzyły słuchaczy - chwytliwy hook, instrumenty dęte i wokal. Luźny ale z ambicjami!” Wyglądająca jak mini wersja Beyoncé, z siłą Arethy Franklin i wyrafinowaniem Jessie Ware, Ella Eyre udowadnia, że szczerość ma siłę przebicia: wielkie piosenki wykonywane przez wielką artystkę śpiewającą o wielkich rzeczach.