facebook


Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Ostatnie artykuły
Koncert zespołu ARMI...
Ściągać czy nie ścią...
,,Będziesz moją pani...
Piractwo fonograficzne
Richard Wright (1943...
Muzyka
Zapraszam do posłuchania naszego utworu "Oddmenout". Utwór zaczyna się od ciszy, zatem proszę o cierpliwość.


Naucz się:
Jak stworzyć fenomen grozy w muzyce

Jak zdać każdy egzamin? Poznaj metody mistrzów

Jak poradzić sobie na egzaminie ze statystyki

Jak napisać merytorycznie dobrą, strukturalnie logiczną i edytorsko piękną pracę dyplomową i ją z sukcesem obronić

Jak nie powtarzać w kółko tych samych błędów w nauce języka angielskiego

W jaki sposób 1000 formuł konwersacyjnych pozwoli Ci opanować język angielski i sprawną komunikację

Angielskie przyimki (prepositions) na 1000 praktycznych przykładach, dzięki którym łatwiej je zapamiętasz

W końcu ktoś po ludzku i zrozumiale wytłumaczył, na czym polega mowa zależna (reported speech) w języku angielskim

Jak zacząć czytać szybciej i więcej, ale nie dłużej!



Baner reklamowy dodatki.odjechani.com.pl





Aktualnie online
Gości online: 2

Użytkowników online: 0

Łącznie użytkowników: 20,154
Najnowszy użytkownik: pcptydit74
Ankieta
Czy chciałbyś aby w serwisie MUZOL powstało forum dyskusyjne?

Tak

Nie

Nie mam zdania

W 2016 roku na Śląsku sześciu młodych I gniewnych ludzi założyło zespół Down To The Haven. Cel był prosty – dokonać zmasowanego, dźwiękowego ataku na uszy potencjalnych odbiorców. ‘’[level-1] jest fonograficznym debiutem tej formacji.

Grupa nie bierze jeńców i po krótkim, mrocznym intro uderza ultra ciężkimi riffami gitar i precyzyjną grą perkusji w ‘’Catharsis.’’ Jeśli do tego dodamy wściekły wokal to dostaniemy mieszankę wybuchową. Wystarczy posłuchać rozpędzonego ‘’Lost in memories’’, z budującymi nastrój dźwiękami klawiszy.

Grupa nie zapomina o melodiach o czym świadczy kapitalna, instrumentalna kompozycja ‘’No vision.’’ Podobnie w ‘’Kingdom of delusion’’, w którym po łagodnym wstępie powraca death metalowa zawierucha.

Najbardziej energetycznym utworem na płycie jest, bez wątpienia, ‘’Tyrant’s fall.’’ Wokalista wręcz wypluwa swoje płuca poprzez przenikliwy krzyk oraz soczysty growl. Album wieńczy stoner metalowy ‘’We are’’, z tnącymi riffami gitar w roli głównej.

Przez ponad pół godziny obcujemy z autentyczną, metalową erupcją najwyższej próby. Z tej muzyki bije niesamowita energia, która świetnie została uchwycona w samym miksie albumu. Dynamikę dodatkową podbijają elektroniczne sample. Trzeba przyznać, że dzięki tej płycie Down To The Heaven mają dużą szansę zaznaczyć swą obecność na metalowej scenie.
Brak dodanych komentarzy. Może czas dodać swój?
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?