facebook


Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Ostatnie artykuły
Koncert zespołu ARMI...
Ściągać czy nie ścią...
,,Będziesz moją pani...
Piractwo fonograficzne
Richard Wright (1943...
Muzyka
Zapraszam do posłuchania naszego utworu "Oddmenout". Utwór zaczyna się od ciszy, zatem proszę o cierpliwość.


Naucz się:
Jak stworzyć fenomen grozy w muzyce

Jak zdać każdy egzamin? Poznaj metody mistrzów

Jak poradzić sobie na egzaminie ze statystyki

Jak napisać merytorycznie dobrą, strukturalnie logiczną i edytorsko piękną pracę dyplomową i ją z sukcesem obronić

Jak nie powtarzać w kółko tych samych błędów w nauce języka angielskiego

W jaki sposób 1000 formuł konwersacyjnych pozwoli Ci opanować język angielski i sprawną komunikację

Angielskie przyimki (prepositions) na 1000 praktycznych przykładach, dzięki którym łatwiej je zapamiętasz

W końcu ktoś po ludzku i zrozumiale wytłumaczył, na czym polega mowa zależna (reported speech) w języku angielskim

Jak zacząć czytać szybciej i więcej, ale nie dłużej!



Baner reklamowy dodatki.odjechani.com.pl





Aktualnie online
Gości online: 2

Użytkowników online: 0

Łącznie użytkowników: 20,154
Najnowszy użytkownik: pcptydit74
Ankieta
Czy chciałbyś aby w serwisie MUZOL powstało forum dyskusyjne?

Tak

Nie

Nie mam zdania

Jak bardzo branża pasjonatów i artystów bliska jest biznesowi? Co powoduje, że coraz więcej osób postrzega ją przez pryzmat sektora gospodarczego i bardziej liczy, niż odczuwa? Dlaczego w Polsce wciąż więcej dzieli, niż łączy osoby zaangażowane w jej rozwój?

Odpowiedzi na te pytania próbowano udzielić podczas organizowanego przez Good Music Productions trzeciego już Międzynarodowego Spotkania Branży Muzycznej, jakie miało miejsce 25-26 maja 2013 roku w Centrum Artystycznym Fabryka Trzciny w Warszawie

Adekwatne Miejsce, właściwie dobrani paneliści, doświadczeni organizatorzy, a także chętni do dyskusji uczestnicy konferencji sprawili, że czas na niej spędzony nie był stracony. Dlaczego?

Ponieważ cel był jasno określony i przemawiał nie tylko za sprawą formuły spotkania, ale przede wszystkim poruszanych zagadnień. Tematem tegorocznej konferencji było bowiem „Sieciowanie – siła współpracy i wymiany kulturalnej w przemyśle muzycznym”.



Zagadnienie doskonałe. Pytanie tylko, dlaczego polscy przedstawiciele branży nie mieli zbyt wiele do powiedzenia? Być może wciąż stymuluje nas bardziej rywalizacja, niż współpraca.

Niemniej jednak jak pokazuje chociażby doświadczenie organizatorów takich festiwali jak MAMA we Francji, Tallin Music Week w Estonii czy największy w Europie The Great Escape organizowany w Wielkiej Brytanii wymiana informacji i współpraca daje dużo więcej korzyści, bo pozwala na jednoczesny rozwój wielu partycypantów jednego przedsięwzięcia.

Uczestników spotkania tradycyjnie przywitali sami organizatorzy, a więc Monika Klonowska z Good Music Productions oraz Ewa Ayton z ramienia partnerskiego British Council. Pierwszy, a zarazem jedyny w języku polskim panel dyskusyjny – konferencja miała bowiem znamiona międzynarodowe – związany był z kwestią współpracy pomiędzy przedsiębiorcami związanymi z branżą muzyczną, głównie organizatorami festiwali, a instytucjami sektora publicznego, które przeto wspierać mogą - czy nawet powinny - przemysł muzyczny i kulturę w ogóle zarówno na szczeblu lokalnym, ogólnopolskim, a także międzynarodowym. Całą serię niewygodnych pytań dzielnie zniósł Marcin Jasiński z Biura Promocji Miasta Warszawa, który wyjaśnił mechanizmy funkcjonowania sektora publicznego, procedury udzielania wsparcia, a przede wszystkim ich niebywale absorbującego procesu rozliczania.

Niejako po drugiej stronie, choć wcale nie barykady, stanął Michał Zioło, dyrektor zarządzający Good Music Production, organizatora m.in. dwóch festiwali – Music Warsaw Week oraz Free Form Festival. Doświadczenie, jakie od wielu lat nabywa w zakresie przemysłu muzycznego pozwoliło mu zająć stanowisko w kontekście pozyskiwania funduszy – zarówno ze źródeł publicznych, jak i prywatnych. – Z całą pewnością ogranicza nas biurokracja, która niekiedy różnicuje przedsięwzięcia o charakterze non profit oraz komercyjnym – powiedział Michał Zioło. – Organizując imprezy masowe zadawaliśmy sobie pytania – czy wstęp na nie powinien być odpłatny. Odpowiedź była jednoznaczna i to z dwóch powodów. Pierwsze „tak” ponieważ bilety stanowią jedno ze źródeł dochodów festiwali. Drugie „tak” – bo forma płatna pozytywnie wpływa na postrzeganie samej imprezy i frekwencję – spointował.

Równie interesujący okazał się panel dyskusyjny na temat szans i możliwości, jakie rysują się przed krajami pretendującymi do miana Europejskiej Stolicy Kultury oraz sieciowanie pomiędzy festiwalami europejskimi.

Drugi dzień spotkania otworzyła dyskusja na temat eventów branżowych oraz roli Biur Eksportu Muzyki. Jak można przypuszczać najbardziej oczekiwanym punktem programu było podjęcie zagadnienia współpracy pomiędzy przemysłem muzycznym a potencjalnymi sponsorami. – Najważniejsze jest, by potencjalny inwestor widział punkty wspólne, zbieżny cel i ideę przyświecającą wydarzeniu muzycznemu – podkreślił Tomasz Włodarczyk z Kompanii Piwowarskiej. – Im więcej styczności, tym większe zaangażowanie sponsora, a tym samym silna identyfikacja z projektem – dodał. Potwierdził to również Stephane Włodarczyk z Come4Event. – Przygotowując się na rozmowy z przedstawicielami firm, staramy się spojrzeć na proponowane im wydarzenie z ich perspektywy, przewidzieć pytania, a także przedstawić plan promocji eventu i zaangażowane w to media – powiedział.

Tegoroczne spotkanie było trzecią odsłoną New Directions, ale po raz pierwszy towarzyszyło festiwalowi Warsaw Music Week. Podnoszono już tematy niezależnego rynku muzycznego i możliwości zaistnienia młodych artystów, a także wpływu festiwali miejskich i innych eventów na miasta. O czym można będzie usłyszeć w kolejnej edycji? Czas pokaże.

A jak minione wydarzenie oceniają sami organizatorzy? Swoją opinię wyraziła w rozmowie z agencją prasowo-promocyjną Iron Media Monika Klonowska, kurator konferencji New Directions, agencja Good Music Productions.



Dwa dni intensywnych dyskusji, wymiany myśli i doświadczeń zawodowych dobiegły końca. Kto skorzystał z zaproszenia i dla kogo właściwie dedykowaliście Państwo to spotkanie?

Spotkanie skierowane było przede wszystkim do profesjonalistów z przemysłu muzycznego. W tym roku jednakże, innowacyjnie, część sesji skierowana była do osób stawiających pierwsze kroki w przemyśle muzycznym, którzy budują swoje doświadczenie i kompetencje poprzez udział w programach wolontariackich. Z zaproszenia skorzystali przede wszystkim profesjonaliści, przedstawiciele niezależnych wytwórni oraz aktywiści kulturalni.

Choć tematem nadrzędnym spotkania było „sieciowanie” to jednak podejmowane było ono głównie w kontekście festiwali. Czy słuszną jest teza, że ich obecność najsilniej znamionuje branżę muzyczną?

Branża muzyczna czy też przemysł muzyczny to szerokie i złożone zagadnienie. Oczywiście festiwale są istotną częścią przemysłu muzycznego ale to tylko jego część.
Przemysł muzyczny to przede wszystkim artyści, wytwórnie, kanały dystrybucji i promocji, promotorzy, sale koncertowe i kluby. Jest to system naczyń połączonych. Festiwale są na wierzchołku tej piramidy. Sieciowanie pomiędzy festiwalami wynika z potrzeby wymiany cennych doświadczeń, festiwale odbywają się 1 raz w roku, tak więc zdobywanie doświadczenia trwa lata, a przy owocnej wymianie można uniknąć wiele błędów, które zdarza się popełnić organizatorom festiwali.


Korzyści płynące z bycia częścią networkingu dostrzegali i chętnie opowiadali o nich goście zagraniczni. Czy w Polsce nadszedł już czas na budowanie branżowych mostów, a nie murów zwanych „konkurencją”?

Dokładnie w tym celu konferencja została w tym roku zorganizowana. Na przykładzie gości zagranicznych i ich organizacji chcieliśmy pokazać, jak duże korzyści można czerpać z bycia częścią networkingu zarówno na poziomie lokalnym, jak i międzynarodowym. Pojęcie „konkurencji” już od dawna na rynkach bardziej rozwiniętych posiada zupełnie inne znaczenie. Konkurencja jest zjawiskiem pozytywnym, napędza rynek, pociąga do zmian i działa mobilizująco. Trudno jednoznacznie określić czy rynek muzyczny w Polsce jest gotowy do budowania mostów, ale na pewno nie mamy na co czekać. Doświadczenie naszych zagranicznych gości pokazuje jednoznacznie, że networking i wymiana doświadczeń jest słuszną i sprawdzoną metodą na rozwój rodzimego jak i europejskiego przemysłu muzycznego, którego stajemy się częścią.

Brak dodanych komentarzy. Może czas dodać swój?
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?