facebook


Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Ostatnie artykuły
Koncert zespołu ARMI...
Ściągać czy nie ścią...
,,Będziesz moją pani...
Piractwo fonograficzne
Richard Wright (1943...
Muzyka
Zapraszam do posłuchania naszego utworu "Oddmenout". Utwór zaczyna się od ciszy, zatem proszę o cierpliwość.


Naucz się:
Jak stworzyć fenomen grozy w muzyce

Jak zdać każdy egzamin? Poznaj metody mistrzów

Jak poradzić sobie na egzaminie ze statystyki

Jak napisać merytorycznie dobrą, strukturalnie logiczną i edytorsko piękną pracę dyplomową i ją z sukcesem obronić

Jak nie powtarzać w kółko tych samych błędów w nauce języka angielskiego

W jaki sposób 1000 formuł konwersacyjnych pozwoli Ci opanować język angielski i sprawną komunikację

Angielskie przyimki (prepositions) na 1000 praktycznych przykładach, dzięki którym łatwiej je zapamiętasz

W końcu ktoś po ludzku i zrozumiale wytłumaczył, na czym polega mowa zależna (reported speech) w języku angielskim

Jak zacząć czytać szybciej i więcej, ale nie dłużej!



Baner reklamowy dodatki.odjechani.com.pl





Aktualnie online
Gości online: 1

Użytkowników online: 0

Łącznie użytkowników: 20,154
Najnowszy użytkownik: pcptydit74
Ankieta
Czy chciałbyś aby w serwisie MUZOL powstało forum dyskusyjne?

Tak

Nie

Nie mam zdania

Zapraszam do lektury wywiadu z zespołem RED LIGHT DISTRICT - zwycięzcą konkursu LIKE A ROCKSTAR, zorganizowanego przez firmę LEE COOPER.Muzycy,pomimo młodego wieku, mają już konkretne plany na swoją muzyczną przyszłość.



W skład RED LIGHT DISTRICT wchodzą:

ADAM ZYŚK - gitara

MACIEJ SZURNICKI - śpiew,gitara

MATEUSZ CWALIŃSKI - klawisze

MATEUSZ STYPIŃSKI - bas

MARCIN CIEŚLAK - perkusja




1.Czy od razu wiedzieliście jaką muzykę chcecie grać? Czy to wyszło podczas wspólnego grania?

ADAM - Takich rzeczy nie wie się od razu. To wypadkowa charakterów wszystkich ludzi z zespołu. Na początku, żeby się zgrać, zaczynaliśmy od coverów. Potem zaczęliśmy tworzyć wspólnie. Powstawał jeden riff, dokładaliśmy drugi, Marcin dokładał beat, dochodził bas a na deser - wisienka na torcie -
klawisze. Jeśli wszyscy mieli "ciarki" na plecach a serducho trochę szybciej zapukało, to stworzyliśmy dokładnie to, co chcieliśmy stworzyć.


MATEUSZ - Nie, wszystko wyszło w praniu. Co prawda ja wiedziałem że to nie będzie nic z czym miałem do czynienia, ponieważ wcześniej grałem Hard Rocka, Punka i Pop Punka a zaraz przed rozpoczęciem współpracy i jakby po jej zawieszeniu jakiś czas temu zajmowałem się rock n rollem w stylu lat 70/80 z naszym klawiszowcem, który jak się okazało podczas jednej z prób RLD jest moim bardzo bliskim kuzynem i na dodatek mieszkamy bardzo blisko siebie. W wyniku czego powstała osobista przyjaźń między dwoma Mateuszami - Kuzynami, która trwa od rozpoczęcia współpracy muzycznej do dziś.

MATEUSZ C. - Początkowo mieliśmy grac starego lekko bluesujacego rocka, a pomysł na rock alternatywny przyszedł później.


MACIEJ - Tak naprawdę każdy z nas , ma swoje gusta muzyczne które w większym lub mniejszym stopniu miały wpływ na charakter muzyki jaką gramy . Myślę , że to rozwinęło się z biegiem czasu . Zaczynając od hard rockowych brzmień które zadecydowały o chęci grania w zespole , poszerzaliśmy swoje horyzonty o nowe gatunki , które inspirowały nas niewątpliwie do "ulepszania" naszej wizji muzyki jaką prezentujemy na dzień dzisiejszy. Jedna , wielka metamorfoza.

MARCIN - To była ciężka przeprawa przez morze stylów muzycznych. Nasza przygoda zaczęło się kilka lat temu kiedy to zainspirowani dosyć ciężkimi brzmieniami perkusista,Marcin i ''''ja"(maciek )gitarzysta słuchaliśmy i odtwarzaliśmy kawałki Metalliki, Iron Maiden ,Papa Roach itp.Wtedy to były początki pisania czegoś swojego. Stworzenie własnego stylu przyszło razem z reaktywacją zespołu w 2010r gdzie do zespołu dołączyli basista Mateusz, klawiszowiec Mateusz i gitarzysta Adam. Było to wtedy i jest nadal wybuchowa mieszanka stylów alternatywnego rocka, hard rocka, classic rocka, funku, którego dodaje basista, kosmicznych dźwięków klawiszowca i energii perkusisty. To co gramy wyszło podczas wspólnych prób, nie narzucaliśmy sobie konkretnego stylu, to było jak pyszny koktajl do którego wrzucaliśmy każdy po swojej nutce od siebie. Wyszło jak dla nas pysznie :)

2. Co Was inspirowało bądź nadal inspiruje do tworzenia?

ADAM - Ciężko wymienić wszystkie nazwy kapel, które miały wpływ na naszą twórczość. Ale kiedy ktoś na próbie wymyśla dobry motyw muzyczny - czujemy powiew weny i składamy tę układankę w całość. A tak na marginesie, jeśli chodzi o tekściarza, którym w głównej mierze jest Maciek - myślę, że sporo wiatru w żagle daje mu twórczość Roguckiego oraz zespołu Coma.

MATEUSZ - Do tworzenia muzyki mnie osobiście inspiruje muzyka jakiej słucham, a słucham różnych stylów więc dzięki temu mam możliwość podłapać jak i gdzie ktoś tworzy muzykę, jak ona wygląda, brzmi i w jaki sposób gitara basowa współpracuje z różnymi instrumentami. Właśnie to plus jakieś moje własne doświadczenia czy to z innymi zespołami czy też z codziennego w pokoju grania pozwoliło mi wypracować swój własny, prosty aczkolwiek myślę że czasem dość ciekawy sposób grania, który jednak ciągle ewoluuje i potrafi się dostosować do różnych stylów muzycznych mając wciąż jakiś wspólny mianownik.

MATEUSZ C. - Jeśli chodzi o mnie to głównie zespół Toto oraz Dream Theater, a jeszcze bardziej grający tam klawiszowcy.

MACIEK - Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Inspiracja przychodzi sama. Z jednej strony jako gitarzysta mógłbym powiedzieć, iż inspiruje mnie głębia dźwięku Joe Satrianiego , niesamowicie składne połączenie gitar w zespole Coma , czy klasyczne brzmienie Johna Mayer'a. Jako autor tekstów mógłbym powiedzieć , iż inspiracją jest rzeczywistość która nieraz przytłacza , a nieraz pozytywnie zaskakuje. Najbardziej niesamowite jest w tym to , że inspiracją jest również to co łączy nas wszystkich , czyli ogromna przyjaźń która pozwala grać i cieszyć się muzyką.

3. Jakie masz wrażenia z festiwalu rockowego w Elblągu w którym
wzięliście udział? To był na pewno pierwszy Wasz poważny sukces?

ADAM - Festiwal przygotowany profesjonalnie! Sceneria niesamowita - muzeum, ruiny zamku. Wszystko dopięte na ostatni guzik. Każdy zespół miał czas na próby z profesjonalnymi dźwiękowcami. Zachęcam do brania udziału w Elbląg Rocks Europa! To był nasz pierwszy wspólny poważny sukces. niespodziewany! Kiedy przeczytano trzecie oraz drugie miejsce zapaliłem papierosa i powiedziałem no tak teraz czas na faworytów. Bo bezapelacyjnie byli nimi "Zespół Mentalnych Narzędzi". Jednaj Jury obradziło inaczej. Potem pamiętam jak
przez mgłę to co się działo! Krzyki, wrzaski, ktoś mnie ściskał pod sceną, potem pamiętam tylko jak wbiegłem na scenę mijając ochroniarzy i ciągle nie mogłem w to uwierzyć.


MATEUSZ - Było to dla mnie wielkie zaskoczenie że można zrobić tak dobry koncert na zasadach przeglądu muzycznego. Prosta formuła, kilka zespołów po kilkanaście minut każdy dało takiego czadu że każdy inny przegląd na jakim byłem mógłby się od tej imprezy wiele nauczyć. Atmosfera na muzycznym zapleczu była tak miła że niemożna było wyjechać z tej imprezy nie zadowolonym nawet z ostatniego miejsca. To był nasz pierwszy poważny sukces i chyba pierwszy koncert na dobrą sprawę, nie licząc poprzedzającej go próby otwartej dla znajomych mającej nam pokazać co trzeba dopracować, równocześnie ta próba pozwoliła nam troszeczkę przełamać, jako zespołowi, tą czwartą ścianę na scenie. Osobiście jednak dla mnie nie był to pierwszy poważny sukces, ponieważ dla mnie takim symbolicznym sukcesem była możliwość zagrania na jednej scenie, jako jeszcze smarkaczowi muzycznemu, z Krzysztofem Ścierańskim, kiedy to wspólnie zagraliśmy trochę bluesa wraz z kilkoma innymi basistami i muzykami z tych samych warsztatów. Niestety autograf Pana Ścierańskiego szybko się zmył z mojej gitary ale ciągle zapamiętam to wydarzenie jako taki mocny kopniak w cztery litery pokazujące że grać można nie tylko metal i inne mocne odmiany muzyki ale też bluesa czy klasycznego starego rock n rolla, to właśnie dla mnie jest taki największy.

MATEUSZ -  Festiwal w Elblągu zaskoczył mnie bardzo pozytywnie i to zarówno ze względu na profesjonalizm organizatorów jak i masę przyjaznych ludzi, których tam spotkałem. Faktycznie był to nasz pierwszy poważny sukces, który nadszedł znienacka niczym przyczajony jaszczur. Po niespełna miesiącu grania Bach! - zdobyliśmy niesamowite wyróżnienie.

MACIEJ - Nasz występ i wygrana w Elblągu to na pewno rozdział naszego życia który zapamiętamy na długie lata. Niesamowita radość po otrzymaniu głównej nagrody , na przeglądzie w którym wydawało by się , że nie mamy najmniejszych szans by tą nagrodę otrzymać. To co mile wspominam to również organizacja tej imprezy, która dopięta była na ostatni guzik. Rewelacja !

4.Skąd się dowiedzieliście o konkursie organizowanym przez Lee Cooper?

ADAM - O konkursie Lee Cooper powiedział mi kolega, który miał "zalajkowaną" ich stronę na facebooku. Podchwyciłem to od razu i stwierdziłem, że nie mamy nic do stracenia. Możemy tylko zyskać. Byliśmy chyba jedynym zespołem, który zamieścił tam nagrania w 100% amatorskie, które brzmiały naprawdę słabo. Poprosiliśmy ludzi o wsparcie i udało się! Dzięki głosom ludzi i firmie Lee Cooper w końcu zrealizowaliśmy swoje małe marzenie by nasz materiał zabrzmiał profesjonalnie!

MATEUSZ - Ja wiedziałem o tym konkursie chyba troszeczkę wcześniej chociaż już nie pamiętam jak to dokładnie było ale to Browar (Adam Zyśk) nas zgłosił, zebrał, dał kopa że trzeba to wygrać, potem bodaj Rudy (Maciek Szurnicki) zrobił wydarzenie na fejsie coby głosować na naszą 5-tkę no i tak od jednego do drugiego wygraliśmy to co było wielkim zaskoczeniem i też wysiłkiem bo równocześnie z moimi i kuzyna przygotowaniami do matury musieliśmy się przygotować do studia i na bodaj miesiąc z okładem przed maturą to trzeba było nagrać, także poleciało to iście rock'n rollowo wszystko.


MACIEJ - To zasługa Adama.

5.Jakie wrażenia z pierwszej poważnej sesji nagraniowej?

ADAM - Zmęczeni, niewyspani, ale nagrani! Praca od rana do nocy, terminy gonią. Nocna jazda przez pół Polski, dwudniowe nagrywanie. Moża powiedzieć, że to było dość wyczerpujące. Ale na pewno dało nam dużo satysfakcji.

MATEUSZ - Było ciężko dojechać, nie było spania, dużo nagrywania, dużo poprawiania, jak to bywa trochę kłótni jak ma to wyglądać no i powrót. Zadowolenie, euforia jednak też duża niepewność czy wszystko wyszło w porządku czy nie ma wpadek, czy będzie to brzmiało jak miało brzmieć i czy się to komuś spodoba, ale myślę że wyszło to jak na pierwsze i tak szalone nagrania dobrze jednak zostawmy to do oceny słuchaczom i krytykom, oczywiście jeżeli któryś z nich zechce przesłuchać naszych wypocin :)

MATEUSZ C. -  Pomimo długiej drogi I rekordowej ilości nieprzespanych  godzin sesja przebiegła bardzo sprawnie w przyjaznej I zarazem profesjonalnej atmosferze pracy


MACIEJ - Wrażenia z sesji nagraniowej ? Myślę , że było ich tak dużo iż zabrakło by miejsca by to opisać . Cieszy na pewno fakt , iż trafiliśmy na świetnego producenta oraz rewelacyjnie przygotowane studio dzięki czemu udało nam się zarejestrować materiał w bardzo krótkim czasie. Producent to fajny gość.

6.Wasze plany na najbliższą przyszłość?

ADAM - Ciężko nakreślić co będzie dalej. Ja jestem osobnikiem zagubionym w czasoprzestrzeni. Ciężko mi zaplanować cokolwiek długofalowego bo naprawdę nie wiem co będzie jutro. Póki co planuję skończyć studia, rozkręcić biznes i stanąć na nogi. Dopiero wtedy otworzą się przed nami możliwości finansowe, staniemy się mobilni. Dopiero wtedy przeszkody, które wydają się być nie do obejścia przez ucznia czy studenta staną się o wiele mniejsze! I dopiero wtedy będę powiedzieć, że będziemy grać do końca świata i jeden dzień dłużej!

MATEUSZ - Muzyczne? Nagrać pełnoprawną płytę z wieloma numerami i zagrać wiele dobrych koncertów w całej Polsce bez ograniczeń.
Prywatne - zarobić na nagranie pełnoprawnej płyty i jakiegoś Fenderowskiego Jazz Bassa.No i oczywiście dostać się na studia tam gdzie chcę się dostać plus kilka marzeń które zostawię tylko dla siebie w tylnej kieszeni spodni i wyciągnę je gdy będą bardziej osiągalne :)


MACIEJ - Wydać płytę ,zarobić miliard dolarów i kupić dwa domy : jeden w Londynie a drugi w Dubaju. A co do planów to chyba nie warto o tym myśleć. Najważniejsze by cieszyć się z tego co robimy w tej chwili. Przyszłość przyjdzie sama , i sama otworzy nam kolejne drzwi stawiając nowe wyzwania. Pokonamy je wspólnie nowymi pomysłami i ideami które gdzieś tam zrodzą się w naszych głowach.

Muzyki RED LIGHT DISTRICT możecie posłuchać pod:
DO POBRANIA
Brak dodanych komentarzy. Może czas dodać swój?
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?