facebook


Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Ostatnie artykuły
Koncert zespołu ARMI...
Ściągać czy nie ścią...
,,Będziesz moją pani...
Piractwo fonograficzne
Richard Wright (1943...
Muzyka
Zapraszam do posłuchania naszego utworu "Oddmenout". Utwór zaczyna się od ciszy, zatem proszę o cierpliwość.


Naucz się:
Jak stworzyć fenomen grozy w muzyce

Jak zdać każdy egzamin? Poznaj metody mistrzów

Jak poradzić sobie na egzaminie ze statystyki

Jak napisać merytorycznie dobrą, strukturalnie logiczną i edytorsko piękną pracę dyplomową i ją z sukcesem obronić

Jak nie powtarzać w kółko tych samych błędów w nauce języka angielskiego

W jaki sposób 1000 formuł konwersacyjnych pozwoli Ci opanować język angielski i sprawną komunikację

Angielskie przyimki (prepositions) na 1000 praktycznych przykładach, dzięki którym łatwiej je zapamiętasz

W końcu ktoś po ludzku i zrozumiale wytłumaczył, na czym polega mowa zależna (reported speech) w języku angielskim

Jak zacząć czytać szybciej i więcej, ale nie dłużej!



Baner reklamowy dodatki.odjechani.com.pl





Aktualnie online
Gości online: 2

Użytkowników online: 0

Łącznie użytkowników: 20,154
Najnowszy użytkownik: pcptydit74
Ankieta
Czy chciałbyś aby w serwisie MUZOL powstało forum dyskusyjne?

Tak

Nie

Nie mam zdania

Monsieur Premiere to wrocławski kwintet, a mini album ‘’Popiół i proch’’ jest debiutem fonograficznym. Tak jak vintage’owy jest, widoczny na okładce, płonący telewizor tak jest i z muzyką zespołu – old schoolowe gitarowe granie w alternatywnej stylistyce.

Krążek zawiera sześć kompozycji. Otwierający płytę ‘’Lot no. T350’’ to dobry, nieco swingujący utwór, z łkającą gitarą i vintage’owymi klawiszami rodem z lat 60-tych (skojarzenia z The Doors mile widziane).

W podobnym klimacie jest utrzymany rozmarzony, psychodeliczny ‘’Noche de la muerte.’’ Czysty głos wokalisty o aksamitnej barwie doskonale pasuje do tego typu stylistyki. Najbardziej przebojowym utworem na płycie jest post punkowy ‘’Gra na czas’’ zbudowany na basowym motywie. Oczywiście jest to punk silnie przełamany alternatywną. W tej piosence dobrze jest budowane muzyczne napięcie (spokojne zwrotki oraz wybuchowe, ekspresyjne refreny).

‘’Talizman’’ to kolejna dawka brzmień z lat 60-tych za sprawą vintage’owych instrumentów klawiszowych. Podoba mi się ‘’Widmo’’, z przestrzennymi brzmieniowo partiami gitar w roli głównej. Ale niech was ten spokój nie zmyli – w drugiej połowie piosenki robi się bardziej dynamicznie i hałaśliwie (ciekawie brzmiące harmonie wokalne). Nagranie tytułowe płynie wolno i leniwie – dzięki temu robi się transowo. To piękny przykład jak stworzyć psychodeliczną balladę. Naprawdę warto posłuchać.

Trzeba przyznać, że jak na debiut fonograficzny jest to płyta zespołu w pełni ukształtowanego muzycznie. Są oczywiście nawiązania do tuzów klasyki rocka, ale jednocześnie Monsieur Premiere proponują coś własnego i niepowtarzalnego. Piosenki są dobrze zaaranżowane, melodyjne i tym samym miłe dla ucha. Z zaciekawieniem czekam zatem na kolejne wydawnictwa zespołu.
Brak dodanych komentarzy. Może czas dodać swój?
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?