I oto mamy następcę, wydanej w 2019 roku epki ‘’Popioł i proch.’’ Wrocławianie postanowili unowocześnić swą muzykę i wzbogacić ją o nowe elementy. Na nowym wydawnictwie jest więcej elektroniki oraz eksperymentów z muzyczną formą.
‘’Długie noce i krótkie dni’’ to bardzo nastrojowe intro płynnie przechodzące w piosenkę ‘’Partynice.’’ Od razu słychać, że mamy do czynienia z czymś nowym w twórczości zespołu. Nadal słychać odwołania do stylistyki lat 60-tych, ale w nowoczesnej aranżacji.
Bardzo podoba mi się transowy, zbudowany na gęstej grze instrumentów perkusyjnych ‘’Drogie kasyna i wybory miss.’’ Gitarowej solówki nie powstydziłby się sam Tom Morello z Rage Againt The Machine. Do nagrania powstał interesujący, nieco zwariowany teledysk.
‘’Bombay’’ przenosi nas w bardziej orientalne rejony muzyczne. Dominuje mocny beat perkusji oraz mocne basy. To dość relaksujący utwór, który ma szanse stać się przebojem. W ‘’Późno chodzimy spać’’ słychać rap zespolony z rockiem alternatywnym. W pamięć zapadają chóralnie odśpiewane refreny. ‘’Schron’’ to stonowana ballada, z vintage’owymi klawiszami w roli głównej. Tego utworu wspaniale słucha się wieczorową porą.
‘’Król’’ to najbardziej eksperymentalny utwór na płycie – połączenie drum’n’bass z lekko psychodelicznym klimatem. Warto zobaczyć teledysk opierający się głównie na technice kolażu.
Brzmienia akustycznych gitar pojawiają się w wieńczącym całość ‘’Błysku.’’ Nastrojowe partie fortepianu, rozmarzony śpiew wokalisty, rock’n’rollowe gitary i chóralnie zaśpiewane refreny. Jest w tym jakiś patos i hymniczny charakter.
Na ‘’Długich nocach, krótkich dniach’’ Monsieur Premiere pokazują, że chcą wzbogacać swój styl o nowe elementy. To dojrzała artystycznie płyta, która jest świadectwem rozwoju zespołu. Szkoda tylko, że album jest tak krótki – pozostaje przyjemne uczucie muzycznego niedosytu.