Zapraszam do posłuchania naszego utworu "Oddmenout". Utwór zaczyna się od ciszy, zatem proszę o cierpliwość.
Naucz się:
Aktualnie online
Gości online: 1
Użytkowników online: 0
Łącznie użytkowników: 20,154 Najnowszy użytkownik: pcptydit74
Ankieta
WYWIAD Z JAYWALK
Zapraszam do lektury wywiadu, który udało mi się przeprowadzić z liderem wrocławskiej, glam rockowej grypy Jaywalk. Zespół wydał niedawno swój debiutancki album. O tym, o koncertach oraz o wielu innych ciekawych sprawach rozmawiałem z gitarzystą - Redem.
1. Kiedy zaczęła się Twoja przygoda z muzyką i gitarą?
Moja przygoda z muzyką zaczęła się, kiedy miałem około 8-9 lat. Ojciec zawsze słuchał w domu i samochodzie dużo muzyki przede wszystkim z lat 60 i 70 jak Deep Purple, Led Zeppelin, Hendrix, Ten Years After, Creedens ale mnie najbardziej zainteresowało AC/DC i do dziś obok KISS, które odkryłem parę lat później, już sam u wujków na MTV, jest moją ulubioną kapelą i największą inspiracją. Co do gitary to również zasługa lub wina mojego ojca, który w czasach studiów grał amatorsko w paru kapelach i na podwórku i któregoś dnia przyniósł starą gitarę klasyczną, pokazał mi kilka chwytów i tak się zaczęło.
2. Czy Jaywalk to Twój pierwszy zespół?
Absolutnie nie, swój pierwszy zespół założyłem już w podstawówce i chociaż nikt nie potrafił za bardzo grać, to występowaliśmy przed klasą i szkołą przy różnych okolicznościach. Potem były różne zespoły w liceum, na studiach a potem po powrocie z Anglii powstał Jaywalk.
3. Skąd pomysł na takie glam/hair metalowe granie?
Pomysł na takie granie zrodził się już w liceum, kiedy zmęczyłem się ekstremalnym metalem, bo taki epizod również miał miejsce. Poznałem wtedy w sklepie muzycznym we Wrocławiu sprzedawcę, który znał dużo zespołów, pożyczał mi i kolegom kasety VHS z klipami, które nagrywał mieszkając w Niemczech, na początku lat 90, zacząłem zamawiać płyty CD (przypominam że była to końcówka lat 90 kiedy nie było YouTube ani streamingów ) i tak zacząłem odkrywać ten podgatunek i stwierdziłem, że to jest muzyka, którą chciałbym grać i tworzyć — ponieważ było tam wszystko tzw. full package — umiejętności, wygląd, dopracowane kompozycje, potężne brzmienie, image, zachowanie sceniczne i poza sceniczne oraz dużo ładnych dziewczyn w klipach Znalazłem ludzi i wystartowaliśmy.
4. Pamiętasz pierwszy koncert Jaywalk? Gdzie on się odbył?
Tak, pierwszy koncert odbył się w klubie muzycznym "Liverpool" we Wrocławiu w 2011 roku, jeszcze z wokalistką, obecny skład debiutował 2 lata później we wrocławskim klubie muzycznym "Od Zmierzchu do Świtu"
5. Na początku w Jaywalk śpiewała Gosia ‘’Margo.’’ Jak wspominasz tę współpracę?
Od początku Jaylwalk był zaprojektowany na kapelę "męską" w stylu Poison, Skid Row, Firehouse, Danger Danger, niestety kolega, który miał być oryginalnym wokalistą, nie podołał zadaniu. Znalezienie męskiego wokalu w tym gatunku w Polsce graniczy z cudem, więc kiedy pojawiła się opcja grania z kobietą, niechętnie, ale z braku perspektyw to zaakceptowałem. Nie do końca była to moja wizja zespołu, chociaż lubię zespoły jak Saraya, Lee Aaron czy Laos. Nawet teksty trzeba było zmodyfikować, bo głupio, żeby dziewczyna śpiewała - "She wanted to be mine..." Tak czy inaczej, prywatnie współpraca do końca się nie układała, więc rozstaliśmy po 2 latach i jakimś cudem znaleźliśmy Łukasza i 14 lat później dalej działamy razem.
6. Jak skompletowałeś skład Jatwalk?
O Łukaszu, wokaliście już wspominałem, skontaktował mnie z nim kolega gitarzysta, który kiedyś próbował go zwerbować do siebie, ale z jakiegoś powodu nie wyszło. Co do braci Gargała (bas i perkusja) to poznałem ich poprzez kolegę, o którym wspominałem wyżej, że miał być oryginalnym wokalistą.
7. Pamiętasz, który utwór skomponowałeś dla Jaywalk jako pierwszy?
Hehe, to trudny temat, bo te utwory powstawały ponad 2 dekady, myślę, że pierwszym numerem, który pisałem z kolegą w liceum pod koniec lat 90, dla zespołu Cherry Pie był "Tell Me", potem na studiach na początku lat 2000 powstały pierwotne wersje "Fast Lane Ride" i "Ever Again", ale utwory finalne, które można usłyszeć na płycie Jaywalk to wersje nr 100
8. Jak wygląda proces twórczy w zespole?
Zanim powstał zespół cały materiał był już w zasadzie gotowy i zarejestrowany przeze mnie w formie prymitywnych dem — podkłady MIDI + gitara i mój wokal. Chłopaki dołożyli oczywiście sporo cegiełek, jeśli chodzi o aranż, więc nie brzmiało by to na pewno tak jak teraz bez ich pomysłów, uwag i wkładu.
9. Czemu tak długo trzeba było czekać na Wasz pierwszy album?
6 utworowe demo zostało zarejestrowane w 2014 roku i plan był taki, że dogramy brakujące 4 numery i będzie full album. Ale po drodze mieliśmy kilka przerw, ja, można powiedzieć, trochę się wypaliłem, straciłem wiarę i sens tego wszystkiego obserwując zmieniający się rynek i branżę muzyczną zadawałem sobie pytania - po co ?, dla kogo? co dalej? I tak te brakujące nagrania były przesuwane, odkładane, potem był Covid i znowu przerwa. I w końcu mój znajomy namówił mnie (nie było łatwo ) do rozmowy z szefem niezależnej wytwórni z Utah w USA — Metallic Blue Records (MBR) i w końcu temat się zmaterializował.
10.Jak nawiązaliście współpracę z Metalic Blue Records?
Tak jak powiedziałem wyżej, mój znajomy, Polak, który wychował się w Kanadzie, mieszkał w USA też wiele lat, którego poznałem na festiwalach muzycznych w UK, zna bardzo dobrze prywatnie Jake'a z MBR, któremu bardzo się nasze demo spodobało, i mocno naciskał, żebym dał temu jeszcze jedną szansę. Propozycja była nie do odrzucenia więc stwierdziłem — teraz albo nigdy!
11. Kiedy rozpoczęliście pracę nad płytą?
Praca nad płytą rozpoczęły się w roku 2013, powstało sześcio utworowe demo i część ścieżek do pozostałych czterech numerów, które zostały zakończone w zeszłym roku. Część tych ścieżek wykorzystaliśmy, część nagraliśmy od nowa, trochę było zamieszania. Potem całość została zmasterowana, żeby brzmiało spójnie.
12. Album, w większości, zawiera piosenki, które wykonywaliście (od lat) wcześniej na koncertach. Moim zdaniem te utwory w ogóle się nie zestarzały.
Cieszę się, że tak uważasz, też myślę, że te numery przetrwały próbę czasu i ludzie wciąż dobrze bawią się przy nich na koncertach. Nie jestem gościem ,który produkuje numery jak w fabryce, te piosenki powstawały długo i dlatego też finalne wersje są optymalnie dopracowane i chyba dlatego się nie starzeją.
13. Do ‘’Knocked out by your love’’ został nakręcony klip. Powiedz coś więcej o tym jak on powstał.
To był od początku do końca pomysł Jake'a z MBR. Chciał trochę podpromować sprzedaż albumu i EP. Klip został zarejestrowany na siłowni miejscowości Sandy, w stanie Utah w USA. Więc nasz udział w tym był niewielki, dostarczyłem mu tylko trochę migawek z koncertów oraz parę shotów mnie z gitarą.
14. Do moich najbardziej ulubionych piosenek Jaywalk należą: ‘’Fast lane ride’’, ‘’Booze me up’’ i ‘’Tuff luck’’. Jak one powstały? Szczególnie wyróżnia się w tym zestawie ‘’Tuff luck’’ w klimacie country.
''Fast'' to jeden z najstarszych numerów, pierwsza wersja powstała w czasie mojego projektu Switchblade na studiach. To typowy "opener" numer, którym zaczynamy koncerty praktycznie od zawsze, hard rockowy energiczny numer w klimatach imprezowych, w którym wyraźnie słychać moje inspiracje ACDC. ''Booze'' to kawałek, który powstał trochę później, dokładnie już nie pamiętam okoliczności, tematyka podobna — imprezowo-alkoholowa, z tym że bardziej pompatyczny z bluesową konstrukcją. ''Tuff'' to kawałek, który powstawał dość długo, na początku był elektryczno-akustyczny ale w końcu postanowiłem, żeby był całkowicie akustyczny. Masz rację słychać tu wpływy country-bluesa. Ucząc grać się na gitarze zaczynałem od bluesowych podziałów rytmicznych oraz improwizacji na pentatonice. Nie jestem może jakimś wielkim fanem bluesa, ale jako dzieciak jeździłem na warsztaty gitarowe Leszka Cichońskiego do Bolesławca i Radkowa i mam trochę płyt bluesowych, ale raczej nie standardy, tylko trochę nowsze rzeczy, zresztą w całym hard rocku/hair metalu słychać mocno bluesowe fundamenty, nie da się tego rozłączyć. Lubię też country szczególnie tak zwane "contemporary" takie z początku lat 90, z elementami właśnie bluesa czy southern rocka jak Little Texas, Travis Tritt czy Brooks and Dunn. Ten numer totalnie odstaje od reszty płyty, ale ma wielu fanów.
15. Glam rock/ hair metal jakoś nigdy nie zyskał szerszej popularności w Polsce. Jak myślisz – z czego to wynika?
Większość zespołów po prostu nigdy nie dotarła do Europy, nie mówiąc już, o Polsce. Nie mówię o tej pierwszej lidze jak Guns, Bon Jovi czy Whitesnake, ale o tych setkach zespołów z 2 i 3 ligi które są moim zdaniem najlepsze - Winger, Firehouse, Danger Danger, Tyketto, XYZ, Warrant, Steelheart .. inna sprawa to kwestie kulturowe, polityczne, społeczne, technologiczne - Polska pod koniec lat 80 i na początku 90 to nie był klimat na wytapirowanych pięknych chłopców śpiewających o dziewczynach i imprezie.. ciężko było też zdobyć płyty i informacje. Była też masa świetnych zespołów z UK, Niemiec, Szwajcarii, Skandynawii, Australii czy Japonii ale tam też atmosfera w tamtych latach była bardziej sprzyjająca. A co czasów współczesnych, myślę, że dla większości polskich fanów rocka takie podziały heavy/hard/hair/glam/sleaze są raczej nieistotne - rock to rock, metal to metal i tyle, podoba się albo nie, są bardzo zero-jedynkowi.
16. Graliście też może za granicą?
Jeszcze nie mieliśmy okazji, ale jakiś festiwal w przyszłości nie jest wykluczony.
17. Jakiego używasz sprzętu?
Od lat używam od lat gitar Ibanez z serii S oraz Marshalla JCM 2000. Do tego delay i chorus Boss, kaczka Cry Baby Dunlop, struny Ernie Ball - 10/52 bo stoimy się w D standard. Ogólnie, nie jestem fanem efektów/multiefektów - im mniej, tym lepiej. Dodam, że absolutnie odrzucam wszystkie te symulatory wzmacniaczy i inne imitacje brzmienia — na scenie ma stać żywy, oddychający lampowy piec.
18. Plany zespołu na najbliższą przyszłość?
Szczerze mówiąc to chyba.. żadne.. płyta wyszła, zagraliśmy koncert z tej okazji, co będzie dalej zobaczymy. Dobrze wiesz, jakie są realia obecnego rynku muzycznego. Lokalny koncert co jakiś czas dla znajomych na swoim terenie to bezpieczny temat, ale wyjazd gdzieś dalej to ryzyko misji samobójczej, gdzie "wyjście na zero" graniczy z cudem i to nas już nie bardzo interesuje.. na pewno chciałbym jeszcze w perspektywie kilku najbliższych lat zarejestrować materiał i wydać drugą płytę, ponieważ materiał na nią już napisałem i część numerów gramy od lat również na żywo. Jeśli podoba się wam nasz debiut, to drugi album będzie na pewno o wiele lepszy!